Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
To może być nowe otwarcie dla technologii zbliżeniowej. Amerykańska firma pokazała plastikowe chipy NFC

Nowa technologia obniża koszt produkcji oraz znacznie rozszerza obszar możliwych zastosowań chipów

Tagi NFC to rodzaj chipów, które, gdy zbliżycie do nich smartfon, przesyłają zapisaną na nich informację. Otagować można praktycznie wszystko, od sklepowych półek, przez towary aż po plakaty. Wyobraźcie sobie na przykład, że w kawiarni jest darmowe Wifi. Połączycie się z nim bez konfigurowania telefonu, zbliżając po prostu smartfon do miejsca, w którym umieszczono tag NFC.

Dotychczasowa technologia produkcji tagów polegała na łączeniu metalowych chipów z mini antenami, a następnie zabezpieczaniu takiej wrażliwej na zginanie konstrukcji np. poprzez zalanie jej plastikiem. Zastosowanie tagów NFC było zatem w jakiś sposób ograniczone.

Przeczytajcie także: Będzie łatwiej zbliżyć się do bankomatu

Amerykańska firma Imec ogłosiła właśnie, że wymyśliła, jak produkować odporne na zginanie tagi z plastiku. Mają być tak cienkie, że będzie je można umieszczać na przykład w papierowych wizytówkach. Wówczas zbliżenie do kartki smartfona z anteną NFC i odpowiednią aplikacją spowoduje zapisanie kontaktu w skrzynce telefonicznej na urządzeniu.

Ale to tylko jedno z możliwych zastosowań. Nowe tagi mają być nie tylko cieńsze, ale także znacznie tańsze w produkcji. Imec twierdzi, że dzięki temu, NFC może być wykorzystywane jako dodatkowe zabezpieczenie w towarach, gdy producent nie chce, aby je podrabiano. Tagi NFC będą mogły być zatapiane w papierowych opakowaniach żywności. W ten sposób nie kupicie np. przeterminowanej kanapki na stacji benzynowej, nawet jeśli obsługa metkownicą naklei nowy kod kreskowy z datą ważności, itd. Po prostu wystarczy, że zbliżycie smartfon do opakowania a aplikacja powie Wam kiedy mija termin ważności danego produktu.

Przeczytajcie także: Udział transakcji zbliżeniowych dobija do 60 proc.

Warto dodać, że z dobrodziejstwa technologii NFC łatwiej korzystać posiadaczom smartfonów z Androidem. A to dlatego, że Apple zazdrośnie strzeże dostępu do modułu NFC w produkowanych przez siebie urządzeniach mobilnych. Oficjalnie uzasadnia to względami bezpieczeństwa. Właśnie o to toczy wojnę z australijskimi bankami, które nie chcą płacić za używanie Apple Pay, a w oparciu o NFC chciałyby udostępnić swoim klientom własne cyfrowe portfele i płatności mobilne.

Zdjęcie: Wikimedia Commons

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies