Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Czy Wasz telefon może być terminalem płatniczym? Może i jest do tego coraz bliżej

Na świecie znane są już próby wykorzystania smartfonów z NFC do przyjmowania płatności zbliżeniowych. O rozwiązaniu takim coraz więcej mówi się także w Polsce

Jeżeli macie telefon z systemem Android i anteną NFC oraz korzystacie z usług jednego z kilkunastu banków z Polski, które oferują już płatności HCE, możecie swoim smartfonem zapłacić w sklepie na podobnej zasadzie jak kartą bezstykową. Wystarczy, że zbliżycie aparat do terminala POS. Jeżeli można tak już płacić, to dlaczego by w ten sam sposób nie przyjmować płatności?

Wyobraźcie sobie, że jesteście z kumplem w knajpie i zapłaciliście rachunek za kolację, a współtowarzysz biesiady chce Wam oddać pieniądze. Jednym z pomysłów na to jak to zrobić, może być wizyta przed bankomatem i zwrot długu gotówką. O ileż prostsze byłoby jednak życie, gdyby można było oddać pieniądze po prostu zbliżając kartę do Waszego smartfona i przelewając środki ze swojego konta na Wasze...

Przeczytajcie także: Zapomnijcie już o polskiej karcie płatniczej

Rozwiązanie takie miałoby o wiele więcej zastosowań. Bo przecież byłoby idealnym ucieleśnieniem idei mPOS-a. Dziś smartfon może już być terminalem płatniczym, ale żeby tak z niego korzystać, małe biznesy potrzebują dodatkowego urządzenia – PIN pada, na którym autoryzuje się płatność. Przyznacie, że w czasach, gdy smartfon zastępuje coraz więcej urządzeń, od aparatu fotograficznego, przez kalkulator czy latarkę aż po nawigację samochodową zmuszanie kogokolwiek do zakupu i używania PIN pada jest, powiedzmy sobie szczerze, skazane na niepowodzenie, przynajmniej w polskich warunkach. Dlaczego więc by z tego nie zrezygnować i nie pozwolić autoryzować transakcji na własnym smartfonie?

Dla mnie takie rozwiązanie jest logiczne. Do niedawna przekonywano mnie jednak, że niemożliwe ze względów bezpieczeństwa. PIN pad jest bowiem urządzeniem certyfikowanym przez organizacje płatnicze, a zatem korzystanie z niego jest maksymalnie bezpieczne. Natomiast producenci smartfonów nie certyfikują ich pod kątem wykorzystania jako POS-ów. Zatem nikt nie da gwarancji, że na urządzeniu tym nie ma np. programu, który wykradnie dane transakcyjne i pozwoli na zabranie pieniędzy z rachunku użytkownika.

Nie przeszkadza to jednak bankom w oferowaniu technologii HCE wykorzystującej ten sam moduł zbliżeniowy smartfona, który przydałby się do przyjmowania płatności. Wygląda więc na to, że nie o względy bezpieczeństwa tu chodzi a raczej o gotowość do wprowadzenia na rynek kolejnej nowości. Wydaje się jednak, że do przełomu w tym zakresie jest coraz bliżej. Świadczyć mogą o tym wieści, jakie napływają z różnych stron.

Przeczytajcie także: Profil Zaufany nieprędko zamieni się w eGO

Kilka miesięcy temu wprowadzenie na rynek nowej usługi ogłosił kanadyjski startup Mobeewave. Firma zaproponowała rozwiązanie do rozliczeń pomiędzy osobami fizycznymi za pomocą zbliżenia karty do smartfona. Nie wiem, co z tym projektem dzieje się dzisiaj, ale na rynku słychać pogłoski, że podobne rozwiązanie może zawitać także do Polski. Ponoć w projekt zaangażowany ma być Samsung, który chciałby zaoferować tablet umożliwiający przyjmowanie płatności zbliżeniowo.

To oczywiście tylko pogłoski. Natomiast informacją oficjalną jest ta, że niedawno firma Tpay wprowadziła do oferty aplikację fastpass. Umożliwia ona właścicielom firm przyjmowanie płatności Blikiem bezpośrednio na smartfonie odbiorcy pieniędzy. Więcej na temat tego rozwiązania możecie przeczytać tutaj. Gdy pisałem o apce fastapass, pytałem przedstawicieli Tpay, czy rozważają zwiększenie funkcjonalności tego rozwiązania o możliwość akceptacji płatności kartami bezstykowymi. Stwierdzili, że nie dość iż to rozważają, to już rozmawiają na ten temat z organizacjami płatniczymi.

Gdy zatem wszystkie te informacje łączę w całość, dochodzę do wniosku, że umożliwienie przyjmowania płatności kartami zbliżeniowymi bezpośrednio na smartfonie to tylko kwestia czasu. Jeżeli taka nowość na polskim rynku się pojawi, zamawiam rolę jej pierwszego ambasadora. Bo właśnie wybieram się na piłkę z kolegami z osiedla i aby zrzucić się na wynajęcie boiska znów muszę odwiedzić bankomat. Ta czynność byłaby zbędna, gdybym składkę mógł przekazać skarbnikowi naszej drużyny bezstykowo.

KATEGORIA
FELIETONY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies