Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
T-Mobile zapłaci 15 mln zł za uszczęśliwianie klientów na siłę "Graniem na czekanie"

Kara nałożona przez UOKiK jest mniejsza niż zakładano, bo w ostatniej chwili operator komórkowy zaprzestał nagannych praktyk

Jeśli macie komórkę w sieci T-Mobile, to wiecie w czym rzecz. Po podpisaniu z Wami nowej umowy lub czasami po jej przedłużeniu albo doładowaniu telefonu, operator bez Waszej wyraźnej zgody niejako domyślnie włączał usługi takie jak "Granie na czekanie", "Szafa gra" czy "Prenumerata". Początkowo bezpłatne, ale jeśli nie dezaktywowaliście ich w odpowiednim momencie, licznik zaczynał bić.

Przeczytajcie także: Kolejne SMS-owe wyłudzenie na Facebooku

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów właśnie orzekł, że takie postępowanie telekomu naruszyło zbiorowe interesy konsumentów i nałożył na T-Mobile 15 mln zł kary. Sankcja byłaby wyższa, gdyby nie to, że operator w ostatniej chwili, bo 17 grudnia 2016 r., przestał pobierać opłaty.

Kilka miesięcy temu na konferencji prasowej zarząd T-Mobile Polska mówił o nowej jakości usług, szczególnym traktowaniu klientów, prostych i przejrzystych ofertach. Kiedy jednak zapytałem, dlaczego nadal bez zgody abonentów i osób korzystających z telefonów na kartę, aktywuje się usługi takie jak "Granie na czekanie" , odparto, że to bardziej skomplikowane.

Przeczytajcie także: Resort cyfryzacji rezygnuje z SMS-owych mDokumentów

Ja też odnawiałem umowę u tego operatora i dopiero od dzwoniących do mnie znajomych dowiedziałem się, że w oczekiwaniu na połączenie ze mną w tle słyszą dźwięki skocznej muzyki, której ja nie wybierałem. Usługę "Granie na czekanie" oczywiście natychmiast wyłączyłem. I najbardziej zirytowało mnie nie to, że gdybym nic nie zauważył, od następnego miesiąca telekom zacząłby pobierać dodatkową opłatę. Byłem zły, że uszczęśliwiono mnie na siłę czymś, czego nie chciałem.

Takich przykładów można podać więcej. Pamiętam, jak kiedyś Telekomunikacja Polska a potem Orange, po przedłużeniu umowy naliczały mi opłatę za prezentację numeru na telefonie stacjonarnym. Usługa i tak nie działała, bowiem linia nie służyła do rozmów (była zawieszona), ponieważ korzystałem wyłącznie z internetu. W ostatnich latach telekomy odnotowały duży spadek przychodów i liczą każdą złotówkę, także tę wyszarpaną choćby za miesiąc nieuwagi klienta. Ale nie tędy droga. Dobrze, że UOKiK wreszcie to zauważył. Natomiast z informacji agencji ISB News wynika, że T-Mobile odwoła się od kary nałożonej przez UOKiK.

KATEGORIA
TEMAT DNIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ
TAGI: TMOBILE

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies