To nie jest prima aprilis. Od 30 marca w ofercie BZ WBK znajduje się przedpłacona karta płatnicza, sprzedawana w sklepach jak guma do żucia czy cukierki. Zamiast plastikowego prostokąta ma postać papierowego wydruku z terminala, na którym znajdują się wszystkie dane potrzebne do przeprowadzenia transakcji.
Przeczytaj także: Terminale w placówkach Poczty Polskiej pojawią się jeszcze w tym roku
Nowy produkt służy wyłącznie do płatności w sieci. – Karta przypomina wydruk potwierdzający doładowanie telefonu – mówi Piotr Termena, menedżer odpowiedzialny za rozwój produktów przedpłaconych w BZ WBK. Znajdują się na nim takie dane jak numer karty oraz data ważności. Kod CVV, niezbędny do transakcji internetowych, ze względów bezpieczeństwa klient otrzymuje po wejściu na stronę internetową PayUp.
To firma, z którą bank przygotował ofertę. Spółka ta należący do Euro Cash. Ten z kolei jest właścicielem hurtowni pod tą samą nazwą oraz kilku sieci franczyzowych sklepów, w tym Delikatesów Centrum, ABC, Lewiatana, Groszka czy Euro Sklepów. I to w tych placówkach będzie można kupić papierową kartę.
Przeczytaj także: Płatności kartami ruszają w sieci hurtowni Euro Cash
Przedstawiciel banku podkreśla, że nowa karta oznacza większe bezpieczeństwo dokonywanych zakupów. W przypadku kradzieży, traci się co najwyżej tę kwotę, na jaką była doładowana. Ponadto jej zakup wiąże się z minimalną liczbą formalności i nie wymaga posiadania rachunku bankowego w BZ WBK.
W ofercie znajdują się karty o trzech nominałach: 30 zł, 100 zł i 300 zł. Użytkownik ma możliwość podglądu salda, sprawdzenia historii zrealizowanych operacji, ubiegania się o zwrot niewykorzystanych środków z karty po zarejestrowaniu swoich danych na stronie http://prepaid.bzwbk.pl. Ponowne doładowanie karty nie jest możliwe. Opłata za wydanie karty wynosi 3 zł.
Przeczytaj także: BZ WBK zamierza wprowadzić do oferty kartę bankomatową
W wartościach bezwzględnych cena wydaje się niewygórowana. Jeżeli jednak zestawimy ją z wartością najmniejszego nominału – robi się drogo – to aż 10 proc. Cena trochę wysoka zwłaszcza, że taki sam poziom bezpieczeństwa jak w oferowanej przez BZ WBK karcie papierowej, można osiągnąć aktywnie zarządzając limitami transakcyjnymi na zwykłych kartach debetowych. Moim zdaniem nowa karta pozostanie więc niszowym rozwiązaniem dla wąskiej grupy zainteresowanych.
