Władze firmy są zdania, że IAI spełnia wszystkie ustawowe wymogi, by działać jako KIP
Jak może pamiętacie, w miniony wtorek Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała komunikat, w którym informuje o udzieleniu spółce mPay zezwolenia na działanie w charakterze krajowej instytucji płatniczej. Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj. Ale we wtorkowym komunikacie znalazła się jeszcze informacja o odmowie udzielenia licencji KIP, spółce IAI ze Szczecina.
Przeczytajcie także: KNF spowalnia cyfrową rewolucję
Szczerze mówiąc dotąd nie znałem tej firmy. Krótki research w internecie pozwolił szybko zorientować się, że IAI obsługuje sklepy internetowe oraz hotele korzystające z internetowej rezerwacji pokoi. Firma dostarcza im potrzebne oprogramowanie a jednocześnie, jako wartość dodatkową, oferuje system ułatwiający przyjmowanie i rozliczanie płatności. Spółka działa od 2000 roku, jest notowana na rynku New Connect a o licencję ubiega się od ponad 4 lat. Dlaczego jej nie dostała?
– W tym momencie nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Nie dostaliśmy jeszcze dokumentów uzasadniających odmowną decyzję KNF-u. Ale na pewno będziemy się odwoływać, ponieważ jesteśmy przekonani, że spełniamy wszystkie wymogi zawarte w ustawie o usługach płatniczych stawiane firmom ubiegającym się o zezwolenie – powiedział mi założyciel spółki Sebastian Muliński.
Przeczytajcie także: PayPal rezygnuje z kontrowersyjnej metody doładowań
Muliński dodaje, że dopóki procedura ubiegania się o zezwolenie KIP nie zostanie zakończona, jego spółka może prowadzić działalność na dotychczasowych zasadach. Co jednak, jeżeli odmowna decyzja KNF stanie się prawomocna? - Będziemy rozpatrywać alternatywne scenariusze – mówi krótko przedstawiciel IAI.