Mieszkańcy Warszawy i przyjezdni zmotoryzowani będą mogli przez specjalną aplikację i stronę internetową sprawdzić, czy na parkingach są wolne miejsca na auto. Na razie na dwóch – pierwszy jest zlokalizowany po środku Placu Konstytucji, drugi przy Dworcu Centralnym od strony Emilii Plater.

Pracujący nad projektem Comarch (na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich) będzie testował dwie technologie inteligentnego systemu parkowania. Na parkingu przy pl. Konstytucji zostaną wykorzystane bezprzewodowe czujniki montowane bezpośrednio w nawierzchni miejsc parkingowych. Z kolei liczbę dostępnych miejsc parkingowych przed Dworcem Centralnym będą monitorowały kamery wideo.

Przeczytajcie także: • W aplikacji ING będzie można zapłacić za parking

Cóż, niecały miesiąc temu w tym tekście mój redakcyjny kolega Jacek Uryniuk pisał o nowej aplikacji, która ma ułatwić parkowanie w okolicy warszawskiej Politechniki. Jej twórcy wykorzystali do tego celu potencjał mediów społecznościowych.

Zarząd DM postanowił podejść do sprawy bardziej konkretnie i prawdopodobnie zapłaci za program pilotażowy, który moim zdaniem nawet w najmniejszym stopniu nie rozwiąże problemu parkowania w Warszawie.

Przeczytajcie także: • Rośnie konkurencja dla SkyCash i mPay

Kiedy próbuję zostawić samochód na Placu Konstytucji, czy przy „Centralnym”, najczęściej sam widzę, że wolnych miejsc po prostu tam nie ma. W cywilizowanych krajach w centrach miast i przy największych atrakcjach turystycznych, zabytkach buduje się podziemne lub naziemne parkingi wielopoziomowe. Pozostawienie tam samochodu czasami kosztuje krocie (np. w Wenecji nawet 40 euro za dobę), ale i tak często są prawie pełne. Lepiej bowiem zapłacić i szybko zaparkować, a potem oddać się przyjemności zwiedzania, niż godzinami gorączkowo szukać miejsca i denerwować się, czy aby nie odholują samochodu.

Wydaje mi się, że nie dalej niż rok temu mówiło się o budowie takich parkingów, na przykład pod wielkimi miejskimi placami, np. Placem Teatralnym. Czy ktoś z Was wie, co się stało z tymi planami?