Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie biura wynika, że już 27 proc. klientów korzystających z płatności odroczonych decyduje się na to ze względu na brak środków w chwili zakupu
Biuro Informacji Kredytowej przedstawiło dziś wyniki badania na temat wiedzy klientów oraz korzystania przez nich z usług z segmentu BNPL (z ang. buy now, pay later, czyli kup teraz, zapłać później). Niepokoić może to, że coraz więcej osób deklaruje, iż na uruchomienie płatności odroczonych zdecydowało się ze względu na brak pieniędzy w portfelu. O ile w 2021 r. na taki powód korzystania z BNPL wskazało 14 proc., to w 2022 r. już 27 proc.
– Pogarszająca się sytuacja ekonomiczna Polaków i postępująca drożyzna mogą okazać się dodatkowym czynnikiem skłaniającym do zakupów w modelu odroczonej płatności. Bo jeśli uda się zapłacić w bezodsetkowym terminie, to może być to sposób, który pozwoli związać koniec z końcem, bez konieczności załatwiania dodatkowego finansowania – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, wiceprezes BIK.
Przypomina jednak, że wstępnie zadeklarowaną cenę za produkt płaci się tylko pod warunkiem zamknięcia transakcji w określonym czasie, najczęściej w ciągu 30 dni. – Jeśli jednak termin ten zostanie przekroczony, zakupy będą droższe, bo do ceny towaru mogą być doliczone odsetki kredytowe czy prowizja od jego udzielenia. Dlatego, przed podjęciem decyzji o formie finansowania zakupów, każdy musi zadecydować, w jakim terminie spłaci swoje zobowiązanie oraz odpowiedzieć na pytanie, czy będzie w stanie je rozliczyć – podkreśla Grzelczak.
W tym kontekście interesująco mogą więc wyglądać deklaracje klientów na temat tego, w jaki sposób spłacają swoje zobowiązania powzięte w ramach BNPL. Ze wspomnianego już badania BIK-u wynika, że połowa korzystających nie czeka do ostatniego wyznaczonego dnia i reguluje zobowiązanie od razu, gdy na koncie pojawi się wynagrodzenie. Jedna piąta w pełni wykorzystuje bezpłatny okres, ale nie czeka na raty. Na opcję ratalną decyduje się 22 proc. użytkowników „Kup teraz, zapłać później”. 8 proc. do zapłaty mobilizuje dopiero przypomnienie o zaległości.
Co ciekawe świadomość tego, czym są płatności odroczone, w społeczeństwie jest bardzo wysoka. 53 proc. ogółu Polaków deklaruje, że wie czym są usługi BNPL, a kolejne 31 proc., że już o nich słyszało. Odsetek badanych, dla których jest to zupełnie obce pojęcie, stopniał przez rok z 22 do 16 proc. Do korzystania z płatności odroczonych przyznaje się 15 proc. ogółu dorosłych Polaków.
Fot. Flickr/Nenad Stojkovic, CC BY 2.0