Decyzja DNB ma związek z planowanym całkowitym wycofaniem się z polskiego rynku
Bank DNB postanowił przedłużyć o kolejne trzy miesiące program umorzeń walutowych kredytów hipotecznych. Klientom, którzy zdecydują się na wcześniejszą całkowitą spłatę kredytu, proponuje dyskonto na poziomie 10 proc. Przy nadpłatach częściowych umorzenie jest odpowiednio niższe. Oferta obowiązuje od 1 kwietnia do 30 czerwca, przy czym spłata kredytu może nastąpić najpóźniej do 24 czerwca.
To już kolejne przedłużenie oferty umorzeniowej banku. Początkowo DNB wyszedł z nią w maju zeszłego roku, a program miał obowiązywać do września. W październiku poinformowano, że z promocyjnych warunków będzie można jednak korzystać do 17 grudnia. Wtedy też przedstawiono ofertę refinansowania dla klientów, którzy nie mieli aktualnie środków na nadpłatę. Specjalną propozycję dla nich przygotował bowiem BNP Paribas.
W grudniu program po raz kolejny przedłużono – do marca, a teraz bank postanowił dać klientom jeszcze trzy miesiące. Jak jednak zapewniono, to już ostatnia szansa na skorzystanie z takich warunków. Od 1 lipca wprowadzona zostanie nowa oferta, w ramach której wysokość umorzenia będzie sięgała 5 proc.
Jak widać, DNB jest zdeterminowany, by przyspieszyć wycofywanie się z polskiego rynku. Od dłuższego czasu nie sprzedaje już nowych produktów klientom indywidualnym. W przeszłości płacił nawet premię w wysokości 1 tys. zł za zamknięcie rachunku, a teraz motywuje obsługiwanych wciąż klientów kredytowych do szybszego zakończenia relacji z bankiem.