Tadeusz Kościński rezygnacją zapłacił za bałagan wynikający z Polskiego ładu
O tym, że Tadeusz Kościński straci stanowisko ministra finansów, wiadomo od co najmniej kilku dni, gdy o konieczności wyciągnięcia konsekwencji personalnych po wprowadzeniu Polskiego ładu powiedział prezes rządzącej partii. Dziś ogłoszono, że rezygnacja Kościńskiego została przyjęta. Na razie pracami resortu będzie kierował Mateusz Morawiecki.
Jak wspomniałem, rezygnacja Kościńskiego ma związek z wprowadzaniem Polskiego ładu. Ktoś na Twitterze napisał, że program ten okazał się takim sukcesem, że zapłacić za niego musi osoba w randze co najmniej ministra. I tak się właśnie stało.
Ale dymisja Tadeusza Kościńskiego może mieć swoje konsekwencje także dla rynku usług płatniczych. Przypomnę, że 1 lipca bieżącego roku wchodzi w życie jeden z przepisów Polskiego ładu, który nakazuje integrację kas fiskalnych online z terminalami płatniczymi, a za brak wywiązania się z tego obowiązku przedsiębiorcy grozi grzywna w wysokości 5 tys. zł.
Do końca nie wiadomo, kto jest autorem tego przepisu i dlaczego powiązał obowiązek integracji z sankcją, podczas gdy brak terminala z takimi karami się nie wiąże. W zasadzie nie dziwi więc, że część operatorów terminali lobbuje za przedłużeniem okresu przejściowego, obawiając się, że firmy będą wolały zrezygnować z akceptacji kart niż integrować terminale z kasami. Zwłaszcza, że nie wszystkie urządzenia do tego się nadają.
Z moich informacji wynika, że instytucje płatnicze prowadziły intensywne rozmowy z kierownictwem resortu finansów, których celem było przedłużenie okresu przejściowego. O tym, że takie rozwiązanie nie jest wykluczone, Tadeusz Kościński mówił w wywiadzie dla cashless.pl już kilka miesięcy temu. Na stole był okres przejściowy wynoszący nawet pięć lat, czyli mniej więcej tyle, ile okres pracy POS-ów. Co dalej z tym problemem, gdy na stanowisku szefa resortu finansów nastąpiła zmiana?