Allegro wprowadza zmiany w ofercie narzędzi do płatności odroczonych. Firma kończy współpracę w tym obszarze z polskim fintechem PayPo. Już teraz nowi klienci nie mogą aktywować usługi Allegro Zapłać Później (odroczone płatności oferowane przy współpracy z PayPo). Natomiast klienci, którzy korzystali wcześniej z tego narzędzia, stracą tę możliwość z końcem czerwca.
Od 1 lipca bieżącego roku jedyną opcją odroczenia płatności za zakupy na Allegro pozostanie skorzystanie z oferty Allegro Pay. To spółka, która wcześniej nosiła nazwę FinAi i została przejęta przez Allegro. Rozwija własne rozwiązanie do płatności odroczonych. Aktualnie może z nich korzystać część klientów Allegro, ale do końca roku usługa ma zostać udostępniona wszystkim kupującym. Prawdopodobnie zwiększony zostanie także limit kredytowy, który aktualnie wynosi 4,2 tys. zł.
Płatności odroczone to obecnie jeden z najciekawszych i najgorętszych trendów, nie tylko w polskim e-commerce. Usługa umożliwia złożenie zamówienia w sklepie internetowym bez konieczności wykładania własnych pieniędzy. Środki trafią na rachunek sklepu, dzięki czemu ten może od razu przystąpić do kompletowania paczki. Natomiast klient po dostawie przesyłki może np. przymierzyć ubrania i w razie czego odesłać je do sklepu. Jeśli chce pozostawić u siebie zakupy, ma kilkadziesiąt dni na uregulowanie należności.
PayPo to polski fintech, który od kilku lat rozwija własne narzędzie do płatności odroczonych. Jego inwestorem swego czasu był Alior, ale ostatnio zamknął inwestycję, a jego udziały odkupili managerowie i założyciele PayPo. Decyzja Allegro, które ma kilkudziesięcioprocentowy udział w polskim e-commerce, może być mocnym ciosem w biznes PayPo. Spółka będzie też musiała zmierzyć się z innym konkurencyjnym podmiotem, czyli rozwijającym w Polsce swoje usługi czeskim fintechem Twisto. Ten właśnie pozyskał dużego inwestora, o czym więcej w tekście Twisto zmienia właściciela. 100 proc. udziałów w firmie obejmie australijski Zip.
AKTUALIZACJA
Po publikacji materiału biuro prasowe PayPo nadesłało komentarz do tekstu. Zamieszczam go bez zmian poniżej:
"Decyzja o zakończeniu współpracy między PayPo i Allegro została podjęta wspólnie i nie ma większego wpływu na nasz biznes, ponieważ transakcje pochodzące z Allegro nie miały istotnego udziału w naszych przychodach. Od kilku lat aktywnie wspieramy polskich merchantów, oferując ich klientom wygodną i bezpieczną metodę płatności. Zaufanie naszych partnerów biznesowych pozwoliło nam rozwijać się bardzo dynamicznie, zarówno poprzez bezpośrednie wdrożenia w e-sklepach, jak i pośrednie – poprzez integratorów płatności, takich jak Przelewy24. Ten model doskonale się sprawdza, a pandemia tylko mocno przyspieszyła nasz wzrost - obecnie nasze odroczone płatności są dostępne w ponad 20 tys. e-sklepów w Polsce, a PayPo stało się największym dostawcą rozwiązań BNPL (kup teraz, zapłać później) w Europie Środkowo-Wschodniej. Spodziewamy się, że w 2021 r. znacznie przekroczymy nasze prognozy i zakończymy rok z przychodami przekraczającymi 50 mln zł i pozytywnym wynikiem EBITDA.
Mimo rekordowego roku PayPo dopiero zaczyna się rozpędzać. Intensywnie pracujemy nad nowościami dla samych klientów, których zaangażowanie rośnie nieustannie z miesiąca na miesiąc - już w kolejnych tygodniach przedstawimy np. nowe usprawnienia m.in w zakresie limitu zakupowego. W naszych planach jest znacznie więcej działań zwiększających nasz biznesowy potencjał: po pierwsze cały czas udoskonalamy nasz system scoringowy, po drugie – zamierzamy na początku 2022 r. wprowadzić na rynek nowy produkt consumer finance, a po trzecie – w przyszłym roku zaczniemy realizować ekspansję zagraniczną, którą rozpoczniemy od Rumunii. To wszystko pozwoli nam umocnić się na pozycji lidera krajowego rynku odroczonych płatności i rozpocząć budowę znaczącej pozycji na regionalnym rynku produktów płatniczych dla klientów indywidualnych."
