Technologia HCE to jeszcze nowość, ale wkrótce znajdzie się w ofercie większości banków. Pytanie tylko, czy jej zalety wystarczą, by klienci zastąpili nią popularne karty zbliżeniowe
Po wdrożeniu płatności HCE w Euro Banku, co nastąpiło w miniony wtorek, grupa banków oferujących zbliżeniowe transakcje mobilne wykorzystujące chmurę obliczeniową powiększyła się do pięciu. Oprócz wspomnianego Euro są w niej Pekao, Getin, BZ WBK i PKO BP. Dla tych z Was, którzy chcieliby skorzystać z mobilnych płatności zbliżeniowych, przygotowałem krótki poradnik.
Na początek warunki generalne. Na razie z płatności HCE oferowanych przez banki z Polski mogą korzystać tylko użytkownicy smartfonów z systemem operacyjnym Android i to w wersji 4.4 bądź nowszej. Wyjątkiem jest Pekao, który umożliwia płatności HCE także telefonami z systemem Windows Phone 10. Smartfon musi być również wyposażony w antenę NFC służącą do bezstykowej wymiany informacji na bliską odległość pomiędzy urządzeniem a terminalem w sklepie.
Ponadto czytelnicy donoszą, że niektóre aparaty pomimo tego, że spełniają powyższe warunki, nie są wspierane przez aplikacje poszczególnych banków. Aby się upewnić, czy na Waszym smartfonie płatności HCE zadziałają, musie skontaktować się z bankiem, z którego usług zamierzacie skorzystać. Możecie zajrzeć też do tekstu znajdującego się tutaj. To może pomóc. Ja mam starego HTC One M7 oraz Galaxy S5 i na obu wszystko działa bez większych problemów.
Kolejnym krokiem na drodze do płatności telefonem jest instalacja odpowiedniej aplikacji oraz aktywacja mobilnej karty. Opowiem pokrótce jak to się robi w poszczególnych bankach, ponieważ nie wszędzie wygląda to tak samo. Zacznę od Pekao, który jako pierwszy na naszym rynku postawił na HCE.
Pekao
Pekao zdecydował się udostępnić HCE w oddzielnej aplikacji, a nie łączyć tej funkcji z bankowością mobilną. Aby więc móc płacić telefonem klienci Pekao muszą najpierw zainstalować aplikację PeoPay. Moim zdaniem to rozwiązanie gorsze niż integracja płatności z podstawową apką banku. Zaletą jest natomiast to, że do PeoPay zalogować się łatwiej niż do bankowości mobilnej Pekao. Wystarczy czterocyfrowy PIN zamiast hasła maskowanego.
Następnie należy połączyć aplikację PeoPay z rachunkiem osobistym prowadzonym w Pekao. Należy zrobić to po zalogowaniu się do internetowego serwisu transakcyjnego. Do niedawna bank zezwalał na łączenie apki z rachunkiem przedpłaconym, ale od jesieni ubiegłego roku nie jest to już możliwe. Po połączeniu PeoPay z kontem należy w ustawienia aplikacji aktywować możliwość dokonywania płatności zbliżeniowych.
Aby dokonać płatności bezgotówkowej w sklepie, należy przed zbliżeniem smartfona do terminala odblokować ekran telefonu i to wszystko. Jedynie w sytuacji, gdyby płatność opiewała na kwotę powyżej 50 zł, należy ją dodatkowo autoryzować PIN-em. Odbywa się to na terminalu w sklepie. Co ważne od niedawna Pekao pozwala na transakcje w trybie offline co znaczy, że telefon nie musi być podłączony do internetu, by płatność przeszła. Bank opracował HCE przy współpracy z MasterCardem. Możliwość korzystania ze zbliżeniowych płatności mobilnych w Pekao nie jest obarczone dodatkowymi prowizjami.
Getin
Bank ten, podobnie jak Pekao, zdecydował się na zastosowanie oddzielnej aplikacji płatniczej – Getin Wallet. Klienci tej instytucji muszą więc zainstalować tę apkę, a następnie ściągnąć do niej mobilną kartę MasterCarda. Obecnie zamówienie potrzebnych do tego kodów należy złożyć telefonicznie poprzez call center, a odebrać je w serwisie internetowym. Następnie trzeba je wpisać w aplikacji, aby aktywować kartę. W serwisie internetowym należy również nadać numer PIN do autoryzacji transakcji powyżej 50 zł.
To wszystko trochę skomplikowane, ale już w kwietniu mają nastąpić daleko idące zmiany. Płatności HCE mają zostać zintegrowane z bankowością mobilną Getinu. Za dwa miesiące będziemy więc mogli zobaczyć, jak to będzie wyglądało po nowemu.
Podobnie jak w Pekao, tak i w Getinie korzystanie z aplikacji do płatności HCE jest bezpłatne. Apka powinna też zadziałać w trybie offline, a aby dokonać płatności należy odblokować ekran, zalogować się do aplikacji i zbliżyć smartfon do terminala. Płatności na kwoty powyżej 50 zł są dodatkowo autoryzowane kodem PIN na terminalu.
BZ WBK
Ten bank wdrożył płatności HCE w październiku ubiegłego roku. Jako pierwszy postanowił zintegrować funkcję płatniczą z bankowością mobilną. Do tego oferuje jednocześnie mobilne karty dwóch najważniejszych organizacji płatniczych, czyli MasterCarda i Visy.
Po ściągnięciu karty mobilnej do aplikacji, co poprzedzone jest akceptacją odpowiednich regulaminów, w serwisie internetowym należy nadać kod PIN, służący do autoryzacji płatności o wartości powyżej 50 zł. Podobnie jak w opisanych wcześniej instytucjach tak i w BZ WBK aby zapłacić zbliżeniowo smartfonem ekran w momencie zbliżenia do terminala powinien być odblokowany. W przypadku konieczności autoryzacji transakcji PIN-em odbywa się to na terminalu.
Płatności HCE w BZ WBK są bezpłatne. I podobnie jak u konkurencji zadziałają nawet wtedy, gdy telefon nie jest podłączony do internetu. Na razie do apki tego banku można ściągnąć tylko mobilną kartę debetową. Od marca będzie to możliwe również z kartami kredytowymi.
PKO BP
HCE w PKO wystartowały w styczniu i są zintegrowane z aplikacją bankowości mobilnej IKO. Bank zdecydował się jednak na zastosowanie nieco innych rozwiązań, niż zrobił to przed nim BZ WBK oraz dwaj pozostali konkurenci. Po pierwsze, aby płacić przy użyciu technologii HCE od PKO należy mieć plastikową kartę wydaną przez PKO. Specjaliści z tej instytucji doszli najwyraźniej do wniosku, że aby móc płacić bezgotówkowo w całej sieci akceptacji w Polsce jest to konieczne, bo jeszcze nie wszystkie terminale są u nas gotowe na "zbliżeniowość".
Najwyraźniej jednak klientom ten warunek nie przeszkodził, bo z HCE w PKO w ciągu dosłownie kilku dni zaczęło korzystać ponad 50 tys. klientów. Bank od razu zezwolił na ściąganie mobilnych kart debetowych i kredytowych do aplikacji. Za to tylko z logo Visy.
Ponadto w PKO, inaczej niż u konkurencji, odbywa się autoryzacja płatności powyżej 50 zł. Następuje to w aplikacji na smartfonie a nie na terminalu. To skutkuje koniecznością podwójnego zbliżania telefonu do terminala. Najpierw zbliżenie komórki z wybudzonym ekranem powoduje wywołanie aplikacji, na której należy wpisać PIN, a następnie powtórzenie czynności autoryzuje transakcję.
To mniej intuicyjne i wygodne rozwiązanie niż PIN na terminalu. Dla porządku trzeba dodać, że można też najpierw zalogować się do aplikacji i wykonać transakcję. Wówczas drugi raz nie trzeba już zbliżać smartfona do terminala.
HCE w PKO, podobnie jak w innych bankach, działa w trybie offline. I tak jak w przypadkach opisanych wcześniej nie wymaga uiszczania dodatkowych prowizji.
Euro Bank
Natomiast z prowizją za korzystanie z HCE będą musieli liczyć się klienci Euro Banku. Prowizja od drugiego roku korzystania z rozwiązania wynosić będzie 2,9 zł, ale jest warunkowa. Bank nie będzie jej pobierał, jeżeli użytkownik spełni warunki zwolnienia, dokonując transakcji na kwoty określone w tabeli opłat rachunku, z którego korzysta. Bez względu na to, czy tych transakcji dokona za pomocą płatności HCE czy plastikowej karty.
W Euro Banku płatności mobilne są zintegrowane z bankowością mobilną, a bank współpracował przy wdrożeniu tylko z jedną organizacją płatniczą, czyli Visą. Ściągnięcie karty do apki zajmuje kilka chwil. Płatności działają w trybie offline, a transakcje powyżej 50 zł są autoryzowane kodem PIN na terminalu. Kod należy nadać w internetowym serwisie transakcyjnym Euro Banku.
Wkrótce do grona banków oferujących HCE dołączyć ma kilka kolejnych instytucji, w tym mBank, Alior, Millennium czy Raiffeisen Polbank. Jeżeli tak się stanie, to okaże się, że technologia ta będzie u nas ogólnie dostępna. Zastanawiam się tylko, co musi się stać, by klienci woleli płacić telefonem niż kartą. Moim zdaniem, z punktu widzenia klienta, zbliżeniowe płatności mobilne nie mają na razie istotnej przewagi nad kartami bezstykowymi. Jeżeli więc banki będą chciały nas przekonać do HCE, muszą zaproponować coś więcej, niż tylko możliwość płacenia telefonem.