Telefonem będzie można zapłacić także w tych sklepach, które nie posiadają terminali NFC
Samsung wprowadza nową usługę Samsung Pay, która może znacznie przyspieszyć rozwój rynku płatności mobilnych. Zapłacić telefonem będzie można w placówkach handlowych wyposażonych w terminale z czytnikami NFC, ale także w urządzenia starszego typu odczytujące dane wyłącznie z paska magnetycznego umieszczonego na karcie. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu w telefonach Samsunga technologii Magnetic Secure Transmision (MST). Użytkownik takiego smartfona zapłaci za towar, zbliżając słuchawkę do miejsca, przez które sprzedawca zazwyczaj przeciąga kartę.
Z płatności mobilnych w chmurze korzysta już prawie 10 tys. Polaków
Samsung Pay jest wprowadzany we współpracy z największymi organizacjami płatniczymi, w tym Visą i Mastercardem oraz dużymi bankami. Ponadto, technologia MST pozwala usłudze Samsung Pay obsługiwać karty kredytowe wydawane pod własną marką (PLCC). W komunikacie prasowym rozesłanym przez Samsunga czytamy także, że klienci Samsung Pay będą mogli korzystać z prostej i łatwej w użyciu aplikacji. Dodanie karty wymaga bowiem wykonania kilku prostych kroków. Następnie wystarczy wywołać aplikację Samsung Pay, wybrać kartę płatniczą i autoryzować transakcję za pomocą czytnika linii papilarnych.
Początkowo, latem tego roku, usługa Samsung Pay zostanie wprowadzona w Stanach Zjednoczonych i Korei, a następnie pojawi się w innych regionach, takich jak Europa czy Chiny, wraz z debiutem modeli telefonów Samsung GALAXY S6 i GALAXY S6 edge, które dziś zostały zaprezentowane na targach MWC w Barcelonie. Zdaniem Koreańskiego koncernu płatności MST mają szansę być akceptowane w około 30 milionach punktów handlowych na całym świecie, dzięki czemu stałyby się jedynym rozwiązaniem płatniczym używanym niemal wszędzie.
Według Berg Insight terminale POS z NFC na świecie stanowią zaledwie 28 proc. wszystkich urządzeń służących do przyjmowania płatności kartami. Eksperci przewidują, że ich liczba wzrośnie z 21,4 mln sztuk w 2014 r. do 74,9 mln w 2019 r. W ten sposób za cztery lata ponad 70 proc. POS-ów będzie w stanie przyjmować płatności zbliżeniowe.
Mimo rosnącego nasycenia terminalami zdolnymi do przyjmowania płatności bezstykowych, tylko niewielka część z nich ma tę funkcję aktywowaną. Eksperci Berg Insight szacują, że na koniec 2014 r. około 9 mln terminali akceptowało płatności zbliżeniowe Visa payWave, MasterCard PayPass lub UnionPay Quickpass. W 2012 r. ta forma płatności była dostępna w 2,6 mln terminali.
Ze statystyk Narodowego Banku Polskiego z III kw. ubiegłego roku wynika, że na 378,7 tys. terminali funkcjonujących w naszym kraju 266 tys. akceptowało płatności zbliżeniowe. Nowszych danych jeszcze nie ma. Jednak kilka tygodni temu przedstawiciele polskiego oddziały Visy uchylili rąbka tajemnicy na ten temat. Ich zdaniem na koniec ub. roku w Polsce działało ok. 400 tys. POS-ów, z czego prawie 300 tys. przyjmowało płatności bezstykowe.
To oraz fakt, że najnowsze smartfony Samsunga wyposażone w czytniki linii papilarnych kosztują grubo pnad 2,5 tys. zł sprawia, że przynajmniej w naszym kraju na razie nowy system płatności Samsung Pay raczej nie zmieni w radykalny sposób układu sił na rynku.