mBank będzie wysyłał do klientów różne dokumenty w zaszyfrowanych plikach. Hasło do nich będzie można utworzyć w serwisie transakcyjnym
mBank informuje klientów o zmianie sposobu wysyłki korespondencji elektronicznej. Od teraz kolejne dokumenty, a więc np. harmonogramy spłat kredytów, potwierdzenia zawartych umów, aneksy do nich, itp., będą wysyłane w zaszyfrowanych plikach. Celem zmiany jest spełnienie wymogów prawa dotyczących ochrony danych osobowych.
Co to w praktyce oznacza? Jeżeli klient posiada Pesel, to właśnie ten numer będzie jego hasłem, za pomocą którego otrzymany z mBanku dokument będzie mógł odszyfrować i otworzyć. Każdy klient może też sam utworzyć własne hasło w internetowym serwisie transakcyjnym. Może też zrezygnować z szyfrowania plików, ale nawet wtedy niektóre dokumenty, takie jak pakiet aktywacyjny czy niektóre wnioski, będę wysyłane w formie zaszyfrowanej a hasłem do nich będzie kod wysłany SMS-em.
Aby otworzyć wysłany i zaszyfrowany przez mBank dokument, należy użyć dowolnej przeglądarki plików PDF. Przy otwarciu program poprosi o wpisanie hasła. Jeśli to się zrobi, zawartość dokumentu będzie można przeglądać.
Zaanonsowana właśnie przez mBank zmiana to już druga próba tej instytucji związana z wprowadzeniem szyfrowania dokumentów. Pierwotnie mBank chciał wdrożyć to rozwiązanie w lipcu tego roku. Kilka tygodni temu poinformował jednak o zmianie terminu uruchomienia projektu.
Ostatnie tygodnie to ciężki okres dla mBanku, który zasłynął dwiema wpadkami. Najpierw do dużej części klientów zostały wysłane testowe komunikaty push generowane przez aplikację mobilną, co spowodowało wywołanie efektu ataku DDoS – jednocześnie wiele tysięcy klientów próbowało dostać się na rachunek by sprawdzić co się dzieje, w efekcie pojawiły się trudności z logowaniem na konta. W tym tygodniu zaś przez błąd systemu niektórzy klienci zyskali dostęp do rachunków innych osób. Więcej na ten temat w tekście 200 klientów miało dostęp do rachunków innych osób. Awaria w mBanku.