W sierpniu nadzór finansowy na Wyspach zamroził konta klientów i wprowadził swoich administratorów do startupu
Jak donosi serwis Finextra, brytyjski fintech Ipagoo znalazł inwestora zainteresowanego kupnem tej firmy. Ipagoo groziła upadłość i od sierpnia zarządzają nią administratorzy ustanowieni przez Financial Conduct Authority, czyli odpowiednik polskiego KNF. Nadzór zamroził też konta klientów firmy.
Ipagoo to fintech, który oferował aplikację oraz konto prowadzone w euro, funtach lub w dolarach amerykańskich, w czterech europejskich krajach – Hiszpanii, Włoszech, Wielkiej Brytanii i Francji. Usługa była przeznaczona przede wszystkim dla pracujących w tych krajach imigrantów, bowiem nawet bez stałego adresu zamieszkania dzięki Ipagoo mogli oni założyć konto, na które pracodawca przesyłał wynagrodzenie. Do rachunku firma dawała kartę Mastercard i umożliwiała wykonanie natychmiastowych przelewów międzynarodowych pomiędzy użytkownikami.
Ipagoo kierowało ofertę także do Polaków studiujących lub pracujących za granicą i przesyłających pieniądze do lub z ojczystego kraju. FCA nie wyjaśnił dokładnie przyczyn objęcia firmy restrykcjami. Cytowany przez Financial Times prawnik założyciela fintechu ujawnił, że firma jest potencjalnie niedokapitalizowana, po tym jak obiecanych pieniędzy nie wpłacił jeden z inwestorów. Teraz pojawiło się koło ratunkowe dla tonącej spółki. Jej kupnem jest zainteresowana brytyjsko-holenderska grupa finansowa Chairmans Financial.
Ostateczne umowy przejęcia mają być zawarte jeszcze we wrześniu, pod warunkiem ich zatwierdzenia przez Financial Conduct Authority. Szczegóły finansowe nie zostały ujawnione. Według ostatnich znanych danych Ipagoo miało 2,4 mln funtów straty w roku obrachunkowym zakończonym w marcu 2018 r.