Kolejny roczny kontrakt na obsługę strefy płatnego parkowania w stolicy miał zostać podpisany do końca listopada, ale przetarg w tej sprawie nie został jeszcze rozstrzygnięty
Warszawski Zarząd Dróg Miejskich, który administruje jedną z największych w Polsce stref płatnego parkowania, oferty w przetargu na obsługę płatności mobilnych otworzył na początku listopada. Do końca ubiegłego miesiąca miał wybrać firmę, która przez kolejny rok za pośrednictwem aplikacji mobilnej będzie pobierać opłaty za postój w strefie. Jak dotąd jednak tego nie zrobił. Dlaczego?
Zdaniem Karoliny Gałeckiej, rzeczniczki prasowej ZDM, powodem jest przedłużająca się analiza złożonych ofert. – Zależy nam na tym, żeby wyłonić wykonawcę dopiero wtedy, kiedy cała dokumentacja nie będzie budzić żadnych zastrzeżeń, bez względu na to jak długo ten proces miałby potrwać – mówi przedstawicielka ZDM. I dodaje, że z tego względu poproszono firmy, które złożyły oferty w przetargu, o przedłużenie ich ważności o dwa miesiące.
Nieoficjalnie mówi się o innych powodach opieszałości ZDM. Nie chcę ich jednak zdradzać, gdyż są to informacje niesprawdzone. Warto natomiast przypomnieć, że od kilku lat wyłączność na obsługę warszawskiej strefy przez aplikację ma SkyCash, który przetargi wygrywał oferując najniższą cenę. W tegorocznym postępowaniu oferty złożyło aż sześć firm, a SkyCash ze stawką 320 tys. zł wcale nie był najtańszy. Niższe stawki zaproponowały firmy Elektronic Parking (90 tys. zł), Pango (216 tys. zł) i mPay (266 tys. zł) a wyższe – Hilltech (625 tys. zł) i moBiLET (684 tys. zł). Ponoć część z nich została już przez ZDM odrzucona ze względu na zaproponowaną cenę, uznaną za rażąco niską.
Co całe to zamieszanie oznacza dla parkujących w warszawskiej strefie? Na razie nic. Jak mówi Karolina Gałecka, nie ma ryzyka, że w poniedziałek nie będzie można zapłacić za parkowanie za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Na czas rozstrzygnięcia przetargu ZDM zawarł bowiem dodatkową umowę z firmą SkyCash. – W umowie zaznaczyliśmy, że w przypadku rozstrzygnięcia przetargu zostanie ona rozwiązana. Z punktu widzenia użytkownika końcowego nic się nie zmieni. Nie będzie musiał się przelogowywać, resetować telefonu, itd. – uspokaja rzeczniczka ZDM.
Jeżeli natomiast ktoś liczy, że po zakończeniu przetargu do wniesienia opłaty za parkowanie w Warszawie będzie mógł skorzystać z kilku różnych aplikacji, to muszę go zmartwić. ZDM zdecydował, że jedna firma nadal ma wyłączność na obsługę stołecznej strefy. Dopiero w przyszłości chce tę sytuację zmienić, ale kiedy konkretnie to się stanie, jeszcze nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, że po wyborze nowego operatora informację o rozpoczęciu i zakończeniu parkowania będziecie otrzymywać nie tak jak dziś w notyfikacji push, tylko w wiadomości SMS. Z punktu widzenia użytkownika nie ma to, jak sądzę, większego znaczenia. Ale ma kolosalny wpływ na finanse operatorów aplikacji, którzy będą musieli zastąpić tanie pushe drogimi i przestarzałymi SMS-ami. ZDM zastrzega także, iż operator aplikacji nie będzie mógł pobierać od użytkowników żadnych opłat, także tych związanych z doładowaniem portmonetek.