Bank Millennium jest jedną z kilkunastu instytucji, których proces dystrybucji dokumentów regulacyjnych stał się przedmiotem analizy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W trakcie kontroli Millennium zadeklarowało zmianę sposobu wysyłki nowych cenników i regulaminów do klientów na zgodny z wymogami nadzoru. Bank wykorzysta do tego technologię WORM.

– Jesteśmy jednymi z nielicznych, którzy zaproponowali satysfakcjonujące dla urzędu rozwiązanie umożliwiające kontakt z klientami przy zachowaniu formy cyfrowej. Zaproponowane rozwiązanie spełnia nie tylko oczekiwania UOKiK-u, ale i pozwala na zachowanie innowacyjnej, wygodnej i ekologicznej formy kontaktu z klientami – pisze biuro prasowe Millennium w przesłanym do redakcji Cashless oświadczeniu.

Bank pisze dalej, że oparł swoje rozwiązanie o zestaw zaawansowanych technologii gwarantujących niezmienność dokumentów udostępnianych klientom. – Głównym komponentem proponowanego rozwiązania jest specjalna macierz dyskowa (WORM) umożliwiająca zapis danych i eliminująca możliwość ich modyfikacji po zapisie. Dla zagwarantowania pełnej niezmienności, dokumenty są również podpisywane cyfrowo oraz opatrywane znacznikiem czasu – czytam w oświadczeniu Millennium.

Przeczytajcie także: • PKO chwali się, że ma trwały nośnik

Millennium dołącza w ten sposób do grupy kilku innych instytucji, które do rozwiązania problemu trwałego nośnika również wykorzystały technologię WORM. Informowały o tym m.in. mBank z Orange Finanse a także Pekao i BZ WBK. Dwa ostatnie przy wdrażaniu tego rozwiązania współpracują z japońską firmą Hitachi.

Natomiast Millennium podkreśla, że w trakcie rozmów z UOKiK-iem brano pod uwagę także wykorzystanie technologii blockchain. – Z perspektywy technicznej wdrożenie rozwiązań opartych o tę technologię jest możliwe, ale dość odległe w czasie. Z tego powodu bank zdecydował się na sprawdzone rozwiązanie oparte o macierze WORM, które nie zamyka drogi do zastosowania innych nowoczesnych rozwiązań w przyszłości – pisze Millennium.

W tym kontekście ciekawa wydaje się informacja podana w mijającym tygodniu przez wiceprezesa PKO Rafała Kozłowskiego. Kozłowski stwierdził, że reprezentowany przez niego bank wdrożył rozwiązanie trwałego nośnika oparte o blockchain i już we wrześniu przeprowadzi pierwszą wysyłkę dokumentów przy pomocy tej technologii. Mniej więcej połowa klientów, która wyraziła zgodę na otrzymywanie dokumentów drogą elektroniczną, otrzyma przy pomocy technologii blockchain informację o zmianach w ofercie wynikających z implementacji dyrektywy PSD II.

Przeczytajcie także: • Qlips wreszcie wystartował

Problem trwałego nośnika stał się jednym z najważniejszych tematów w polskiej bankowości kilka lat temu, gdy banki zaczęły rezygnować z wysyłania do klientów informacji o zmianach w cennikach czy regulaminach tradycyjną pocztą. UOKiK podnosi, że umieszczanie przez instytucje korespondencji w skrzynkach odbiorczych dostępnych po zalogowaniu do bankowości elektronicznej nie zawsze spełnia wymogi trwałego nośnika. System wysyłki musi bowiem gwarantować, że po dostarczeniu do klientów dokumenty nie mogą być przez bank jednostronnie zmienione. Muszą być także dostępne po rozwiązaniu umów z bankiem.

Tymczasem trwały nośnik będzie tematem pierwszego wydarzenia z cyklu Cashless Breakfast, które odbędzie się 18 września w Warszawie. Podczas Cashless Breakfast specjaliści z banków i innych instytucji finansowych podzielą się swoimi doświadczeniami z obszaru wdrażania systemów rozwiązujących problem trwałego nośnika. W trakcie wydarzenia przewidziano panel dyskusyjny, w którym obecność potwierdził przedstawiciel UOKiK.