Jedna z nowych usług operatora umożliwia pokrycie części kosztów związanych z naprawą smartfona, ale co ciekawe nie jest to ubezpieczenie
Jutro w ofercie Playa pojawi się pakiet usług premium Play360. Za dodatkową opłatą od 20 do 30 zł kontraktowi klienci operatora będą mogli otrzymać, jak deklaruje Play, "więcej za mniej". Telekom zebrał w pakiecie usługi, które jego zdaniem wykupione osobno kosztowałyby około 80 zł i zaproponował je w korzystniejszej cenie.
Są wśród nich dostępy do adiobooków, książek poprzez aplikację Legimi, nawigacji NaviExpert, czy ochrony internetu zapewniającej bezpieczne korzystanie z sieci. Ale co najważniejsze, jest też bezwarunkowa ochrona telefonu. W praktyce oznacza to, że operator obiecuje, iż jeśli wykupicie pakiet Play360, raz w roku pokryje lub zwróci część kosztów związanych z naprawą uszkodzonego smartfona. Dotyczy to wymiany zbitego ekranu, ale też upadku czy zalania urządzenia wodą.
Powstaje pytanie, dlaczego telekom nie zaproponował w tym pakiecie produktów ze swojej oferty Play Ubezpieczenia. Jak wyjaśniono dlatego, że ochrona telefonu z Play360 nie jest ubezpieczeniem. Nie zawiera OWU, czyli warunków, które trzeba spełnić, by uzyskać odszkodowanie. Klient po prostu przychodzi, pokazuje zepsuty telefon, a operator finansuje naprawę do kwoty 800 zł. Co ciekawe, nie musi to być smartfon kupiony od Playa. Może to być dowolne urządzenie. Jeśli w międzyczasie przełożycie kartę SIM do innego, to system zarejestruje nowy numer IMEI i mniej więcej po tygodniu ochroną będzie objęty nowy telefon. Takiej zamiany można dokonać tylko raz w roku.
Jak już wspomniałem, Play zaoferuje tę usługę w pakietach za 20 zł, 25 zł lub 30 zł. Pierwsza cena dotyczy tych, którzy zdecydują się podpisać umowę na 24 miesiące. Druga stawka obowiązuje przy umowie na czas nieokreślony, ale można ją uruchomić i wyłączyć w dowolnym momencie przez Play24. Najwięcej, bo 30 zł zapłacicie przy umowie na czas nieokreślony, tu także można dezaktywować usługę w dowolnym momencie.