Z Bartoszem Ciołkowskim, dyrektorem Mastercarda w Polsce rozmawiam o fintechach, Polsce Bezgotówkowej i zbliżającym się kongresie Impact, podczas którego po raz pierwszy pokazany zostanie Soft POS
W tym tygodniu odbywa się kolejna edycja kongresu Impact poświęconego fintechom. Mastercard jest partnerem strategicznym tego wydarzenia a reprezentowana przez Pana organizacja od dawna mocno angażuje się we wspieranie młodych firm działającym w branży fintech. Dlaczego?
W dzisiejszych czasach zmiany w różnych dziedzinach, nie tylko w finansach, zachodzą bardzo szybko. Próba nadążenia za nimi wyłącznie własnymi siłami dla takich organizacji jak Mastercard mogłaby być nieefektywna. Jednym z komplementarnych rozwiązań, oprócz rozwijania innowacji wewnątrz, a czasem nawet bardziej optymalnym kosztowo, jest wspieranie zewnętrznych firm posiadających ciekawe pomysły na to, jak unowocześniać produkty i usługi.
Mając taką perspektywę można wyselekcjonować projekty posiadające największy potencjał. Jeżeli ich działalność jest przy tym zbieżna z obszarem zainteresowania Mastercard, inwestujemy w nie realizując w ten sposób nasze cele biznesowe.
Mówiąc o zmianach, jakie zachodzą w obszarze nowoczesnych technologii i finansów, nie sposób nie wspomnieć o kryptowalutach i blockchainie. Jakie jest podejście Mastercarda do tych zjawisk?
Staramy się przede wszystkim oddzielić kwestię technologii blockchain, dzięki której kryptowaluty takie jak bitcoin mogły powstać, od samych kryptowalut. Blockchain traktujemy jako technologię, która wnieść może wiele dobrego w obszar gospodarki w jakim działamy i przyglądamy się jej uważnie pod kątem możliwości wykorzystania jej w naszym biznesie. Natomiast z dużą ostrożnością podchodzimy do cyfrowych walut.
Zbliżający się Impact to także dobry moment na prezentację nowych rozwiązań technologicznych. Mówi się, że Mastercard zaprezentuje w jego trakcie Soft POS-a…
Tak, planujemy wspólnie z jednym z naszych partnerów, a więc firmą Polskie ePłatności, zaprezentować działanie aplikacji mobilnej umożliwiającej przyjmowanie płatności zbliżeniowych bezpośrednio na smartfonie. Każdy z gości kongresu będzie też mógł przetestować Soft POS-a w naszej strefie na Impakcie. Zaprezentujemy rozwiązanie umożliwiające akceptację transakcji o wartości do 50 zł, a więc bez konieczności autoryzacji jej kodem PIN. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych tygodni wystartujemy szerzej z pilotem, do którego zaprosimy większą liczbę akceptantów zainteresowanych przyjmowaniem płatności bezgotówkowych bezpośrednio na smartfonie.
Soft POS może być jednym z rozwiązań oferowanych nowym akceptantom w ramach programu wsparcia rozwoju sieci terminali płatniczych, którym zarządzać będzie fundacja Polska Bezgotówkowa. Jest Pan przewodniczącym rady tej fundacji. Na jakim etapie znajdują się prace nad uruchomieniem programu?
Fundacja znajduje się na końcowym etapie organizacji. Trwa proces rekrutacji pracowników, w tym wiceprezesa. Mamy nadzieję, że szybko uda się także zakończyć prace nad zasadami rozliczeń dotacji do instalacji i obsługi terminali płatniczych od strony podatkowej. Pojawiło się bowiem pytanie, w jaki sposób traktować dochód, którym formalnie będzie dotacja do instalacji POS-ów. Rozwiązanie tego zagadnienia jest blisko finału. Dzięki temu pilot programu mógłby ruszyć w styczniu przyszłego roku i właściwie od razu moglibyśmy przystąpić do realizacji projektu.
Jakie Pana zdaniem są szanse na to, że w ramach programu realizowanego przez fundację Polska Bezgotówkowa uda się w perspektywie najbliższych lat podwoić sieć terminali płatniczych w kraju?
Byłem niedawno w Grecji. W kraju tym liczącym niewiele ponad 10 mln mieszkańców funkcjonuje ponad 500 tys. POS-ów. W ciągu ostatnich dwóch czy trzech lat liczba ta zwiększyła się o kilkadziesiąt procent m.in. w wyniku wprowadzenia tam obowiązku akceptacji płatności bezgotówkowych przez przedsiębiorców. W Polsce jest obecnie ok. 600 tys. terminali przy populacji ok. 36 mln. Potencjał jest więc bardzo duży, a Polska Bezgotówkowa ma duże szanse na to, by realizowany przez nią program odniósł sukces. Myślę, że mniej więcej po roku jego funkcjonowania będziemy w stanie ocenić, czy działa dobrze, czy ma szansę zrealizować stawiane przed nim cele i czy zasady jego działania nie wymagają korekt.
Wspomniał Pan o wprowadzonym w Grecji obowiązku akceptacji kart przez firmy. Ustawę zakładającą wdrożenie podobnego rozwiązania także w Polsce przedstawiło niedawno Ministerstwo Rozwoju. Czy oprócz tego od strony legislacyjnej widziałby Pan jeszcze jakieś działania mogące wspomóc rozwój obrotu bezgotówkowego?
Projekt ustawy zaprezentowany kilka dni temu przez resort rozwoju odbieram bardzo pozytywnie i na pewno wprowadzenie jego w życie będzie działać mobilizująco na przedsiębiorców, którzy jeszcze wahają się z podjęciem decyzji o rozpoczęciu akceptacji kart. Wydaje mi się, że z oceną tego, czy kolejne inicjatywy legislacyjne w tym zakresie są potrzebne, należy poczekać.
Na pewno w wielu krajach świata można znaleźć przykłady tego, jak jeszcze inaczej wspierać rozwój obrotu bezgotówkowego. Jednym z nich jest np. Korea Południowa, gdzie wprowadzono ulgi w podatku dochodowym od osób fizycznych, które zdecydują się większość swoich codziennych wydatków realizować elektronicznie. Na razie jednak podejmowanie tego typu inicjatyw byłoby przedwczesne. Na pewno potrzebne są działania zachęcające nieubankowionych do rozpoczęcia przygody z płatnościami elektronicznymi i projekty edukacyjne tego typu fundacja Polska Bezgotówkowa ma w swoich planach.
Dziękuję za rozmowę