Tak przynajmniej wynika z dzisiejszych słów prezesa Aliora Michała Chyczewskiego
Jeszcze kilka miesięcy temu założyciel i ówczesny prezes banku Wojciech Sobieraj snuł wizję zagranicznej ekspansji Aliora, jaka miała się dokonać za pośrednictwem T-Mobile. Obie instytucje nawiązały współpracę na polskim rynku tworząc markę T-Mobile Usługi Bankowe. Koncept ten ponoć tak spodobał się przedstawicielom niemieckiego telekomu, że miał być kopiowany na wielu rynkach, na których obecna jest firma T-Mobile. Pierwszym została Rumunia, gdzie w październiku ruszył Telekom Banking. Wiele wskazuje na to, że na razie jest to ostatni rynek, na którym kopia TMUB będzie funkcjonować.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej związanej z publikacją wyników finansowych Aliora w III kw. bieżącego roku, prezes Michał Chyczewski powiedział, że kierowany przez niego bank nie planuje w najbliższym czasie uruchamiania z T-Mobile podobnych projektów jak Telekom Banking w Rumunii. Ciężko wyczuć, czy partnerzy chcą poczekać na efekty rumuńskiego przedsięwzięcia i po ich ocenie zdecydować co robić dalej, czy też ostateczna decyzja o zakończeniu rozwijania tej koncepcji już zapadła.
Natomiast Telekom Banking aktualnie posiada 250 placówek – salonów Telekom Romania i 120 punktów bankowych zlokalizowanych w centrach handlowych. Spółka zatrudnia 60 pracowników, ale Alior zapowiada wzrost zatrudnienia do 300 osób w 2018 roku. Z deklaracji Chyczewskiego wynika, że portfel kredytowy spółki ma rosnąć w tempie ok. 500 mln zł rocznie.