Niewykluczone, że zlecając kontrolę w Związku Banków Polskich KE pragnęła zbadać, w jaki sposób banki chcą otworzyć dostęp do rachunków po implementacji dyrektywy PSD II
Już nieco opadł kurz po kontrolach, jakie na początku miesiąca Komisja Europejska nakazała przeprowadzić urzędom antymonopolowym w niektórych państwach członkowskich w związku z, jak to określiła sama KE, nieprawidłowościami w "dostępie do informacji o rachunkach bankowych przez podmioty konkurencyjne". Kontrole zostały przeprowadzone między innymi w Związku Banków Polskich, o czym jako pierwsi mogliście przeczytać w serwisie Cashless. Tekst na ten temat przeczytacie tutaj.
O ile tylko ZBP nie utrudniał urzędnikom czynności i z nimi współpracował, to incydent nie niesie ze sobą większych konsekwencji dla związku. Niewątpliwie jednak sprawa jest znacząca i warta odnotowania, bo skłania do wysnucia kilku hipotez, dlaczego do kontroli doszło i co może z niej wynikać.
Po pierwsze, z doświadczenia mogę powiedzieć, że jeżeli już KE decyduje się na przeprowadzenie niezapowiedzianej kontroli w związku z podejrzeniami naruszenia przepisów prawa konkurencji, oznacza to, że posiada dość wiarygodne informacje świadczące o tym, że do takiego naruszenia mogło dojść. W tym wypadku pochodzą one nie tylko od podmiotu, który doniósł na banki z Polski, ale również bezpośrednio z Dyrekcji Generalnej Komisji ds. Stabilności Finansowej, Usług Finansowych i Unii Rynków Kapitałowych. Jej przedstawiciel Ralf Jacob potwierdził niedawno publicznie, że brała ona udział w organizacji kontroli.
Po drugie, w komunikacie wydanym przez KE, w którym potwierdza ona fakt dokonania kontroli m.in. w ZBP, doszukać się można istotnego stwierdzenia, że domniemane praktyki, których miałyby rzekomo dopuścić się ZBP czy banki z Polski, nakierowane miałyby być na "wykluczanie niebankowych dostawców usług finansowych przez uniemożliwianie im dostępu do informacji o rachunku bankowym klientów, pomimo udzielenia przez klientów zgody na taki dostęp".
Komisja zatem wydaje się sugerować, że świadoma zgoda klienta na "wpuszczenie" zewnętrznego usługodawcy do swojego kanału bankowości elektronicznej jest tu dość kluczowa. Pytanie tylko, czy zgoda taka powinna być uznawana za nadrzędną w stosunku do stanowiska polskich banków oraz Komisji Nadzoru Finansowego, które uważają, że zezwolenie klientowi na ujawnianie jakiemukolwiek podmiotowi trzeciemu danych logowania i haseł na rachunek jest niebezpieczne i niewychowawcze. W kontekście jednak tego, że unijna dyrektywa PSD II ostatecznie usankcjonowała usługi oparte o dostęp do rachunku, należy się spodziewać, że przychylność KE będzie raczej po stronie podmiotów niebankowych, które takie usługi świadczą, niż zasiedziałych na rynku banków.
Po trzecie, niebagatelne znaczenie ma miejsce, w którym kontrolę przeprowadzono. Nie była to siedziba jednego wybranego banku, ale organizacji branżowej, na forum której omawia się wiele różnych tematów. Teoretycznie każdy z nich może wzbudzać jakieś obawy KE. Mogło zatem chodzić nie o postępowanie jednego lub kilku banków, ale np. całej organizacji.
Po czwarte wreszcie, istotny jest moment, w którym doszło do kontroli. Od terminu implementacji PSD II dzieli nas obecnie 10 weekendów (na stronie dLK regularnie to odliczamy) i w każdym z krajów Unii Europejskiej trwają tak rządowe jak i branżowe przygotowania do tej chwili. Nie jest zatem wykluczone, że przedmiotem zainteresowania KE mogło być nie tylko dotychczasowe podejście banków do dostawców usług opartych o dostęp do rachunku, ale również to planowane pod rządami PSD II.
---
Dr Konrad Stolarski, dLK Legal
Artykuł powstał przy współpracy z kancelarią dLK Legal
Autor jest radcą prawnym w dLK Legal. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Były współpracownik i wykładowca w Katedrze Prawa Europejskiego UJ, stypendysta naukowy Universitat Internacional de Catalunya, członek Polskiego Stowarzyszenia Prawa Europejskiego oraz laureat polskich i międzynarodowych konkursów i nagród prawniczych. Posiada wieloletnie doświadczenie w reprezentowaniu klientów przed organami administracyjnymi oraz sądami powszechnymi i administracyjnymi. Doradzał w szeregu projektów podlegających jednocześnie pod różne krajowe i międzynarodowe porządki prawne. Ekspert prawny PONIP. Specjalizuje się i praktykuje w zakresie prawa UE, prawa konkurencji, prawa nowych technologii i regulacji rynków finansowych.