Oszustwa i kradzieże pieniędzy przy okazji płatności w środowisku e-commerce zdarzają się coraz częściej. Sprawdźcie, jak możecie ich się ustrzec
Kilka dni temu internet obiegła wieść o oszustwie, jakiego ofiarą można było paść kupując coś na platformie OLX. Tekst na ten temat znajdziecie tutaj. W tym konkretnym przypadku do przekrętu przestępcy wykorzystali fałszywe linki prowadzące rzekomo do płatności za pośrednictwem firmy Dotpay. Nieuczciwy sprzedający może jednak przesłać Wam odnośniki do stron przypominających serwis każdego ze znanych na polskim rynku operatorów płatności. Nieuwaga i wpisanie wrażliwych danych takich jak login i hasło do banku na podrobionej stronie skutkować może utratą kontroli nad rachunkiem, a co za tym idzie i zgromadzonych na nim oszczędności.
Tymczasem zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a w e-commerce to najgorętszy okres w roku i miliony klientów dokonają w sieci przedświątecznych zakupów. Wielu z nich być może po raz pierwszy. Z myślą o nich oraz przy wsparciu firmy Dotpay przygotowałem krótki poradnik zawierający podstawowe zasady dokonywania płatności internetowych. Ich przestrzeganie powinno uchronić Was przed wpadnięciem w sidła oszustów i utratą pieniędzy.
Po pierwsze jeśli dokonujecie zakupów w sieci, powinniście się najpierw upewnić, że sklep, który wybraliście, jest legalnie działającym przedsięwzięciem a nie złodziejską pułapką. Jedną z najlepszych metod na to jest lektura opinii i komentarzy na jego temat w interrnecie. Z ostrożnością powinniście podchodzić także do zakupów w sklepach, które nie posiadają w widocznym miejscu regulaminu, informacji o sposobach dostawy, trybie przyjmowania reklamacji czy zasad realizowania płatności. Zdecydowanie odradzam też sklepy, które nie posiadają adresu stacjonarnego punktu obsługi klientów czy prowadzenia działalności, a jedynym możliwym kontaktem z właścicielem jest adres e-mail.
Po drugie u każdego z Was powinna zapalić się lampka ostrzegawcza, gdy sprzedawca prosi Was o przesłanie drogą elektroniczną symbolicznej kwoty w celu weryfikacji transakcji czy Waszych danych. Nie wpłacajcie żadnych zaliczek, ani nie finalizujcie płatności na innych platformach niż te, które były wstępnie zaoferowane przez sklep. Nie dajcie się też nabrać na sytuacje, kiedy sprzedawca prosi Was o wykonanie płatności na dane osób trzecich, takich jak brat, siostra czy np. inny sklep.
Jeśli zdecydujecie się jednak na dokonanie takiej transakcji, a sprzedający wysyła gotowy link do płatności – zwróćcie baczną uwagę na podany adres strony. Zwykle już po nim widać, że link do przelewu nie prowadzi do prawdziwej witryny banku czy operatora płatności. Przykładem może być fałszywa strona udająca ostatnio Dotpay. Prawdziwy adres to https://ssl.dotpay.pl. Strony serwisów transakcyjnych posiadają bowiem certyfikat, czego symbolem jest zielony pasek adresu strony oraz zamknięta kłódka w tym samym kolorze a za nią adres zaczynający się od https://. Oznacza to, że połączenie jest szyfrowane i bezpieczne dla klienta. Na pasku adresu strony powinna też być zamieszczona nazwa banku lub pośrednika płatności odpowiadająca treści strony.
Na koniec warto dodać, że zgodnie z zasadami bezpiecznego korzystania z bankowości internetowej nie powinno się podmiotowi trzeciemu podawać loginu i hasła do swojego rachunku. Płatności lepiej też dokonywać w trakcie bezpiecznego połączenia internetowego. Pamiętajcie, że sieci publiczne i niezabezpieczone zwiększają podatność komputera czy smartfona na ataki hakerskie.
To tyle. Oczywiście nigdy nie można mieć stuprocentowej pewności, że przed oszustwem jest się zabezpieczonym. Jednak pamiętanie o powyższych zasadach i ich przestrzeganie powinno w znacznym stopniu zmniejszyć ryzyko, że padniecie ofiarą internetowych oszustów.