Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
5 aplikacji, którymi można płacić za parkowanie

Nie ma wygodniejszego sposobu na wniesienie opłaty za postój w płatnej strefie, niż skorzystanie z jednej z tych aplikacji

Jeżeli spytać użytkowników o najważniejszą i najczęściej wykorzystywaną przez nich funkcję aplikacji płatniczych, niewątpliwie wskażą na możliwość wnoszenia opłat za postój w płatnych strefach. Oprogramowanie zainstalowane na smartfonie pozwala na opłacanie faktycznego czasu postoju, uniezależnia kierowcę od konieczności posiadania przy sobie gotówki i uwalnia od biegania po okolicy w poszukiwaniu parkometru.

Przeczytaj także: Korzystając z tej aplikacji za taksówkę zapłacicie 50 proc. mniej

Strefy płatnego parkowania znajdują się dziś w co najmniej kilkudziesięciu polskich miastach. Niestety, nie ma takiej apki, która by swoim zasięgiem objęła cały kraj, tzn. umożliwiałaby wnoszenie opłat w każdej płatnej strefie w Polsce. Oznacza to, że poszczególne aplikacje pozwalają na opłacanie parkowania w niektórych tylko miastach, a jeżeli ktoś często podróżuje, musi mieć ich na smartfonie kilka.

Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze niektóre miasta pozwalają tylko jednemu operatorowi płatności mobilnych na pobieranie opłat za parkowanie. Koronnym przykładem jest tu Warszawa. Choć może to się zmienić, bo w wakacje ma zostać ogłoszony przetarg, który na kolejne trzy lata wyłoni operatora płatności mobilnych dla stolicy. Specyfikacji tego przetargu jeszcze nie znamy i nie jest powiedziane, że dotychczasowa polityka władz będzie w tym zakresie kontynuowana.

Przeczytaj także: Wkrótce duże zmiany w aplikacji Pekao

Z drugiej strony niektóre samorządy umożliwiają już pobieranie opłat za parkowanie przez kilku dostawców płatności mobilnych. W rezultacie niechętnie godzą się na integrację ze swoimi systemami kolejnych. Ponadto obecna skala działania operatorów płatności mobilnych uniemożliwia im osiągnięcie trwałej rentowności. Niewątpliwie więc w niedalekiej przyszłości będzie musiało dojść na tym rynku do konsolidacji.

Póki co przedstawiam 5 aplikacji, którymi można płacić za postój w płatnych strefach w kraju.


5 Pango

pango

To chyba najmniej znana aplikacja do parkowania w Polsce. Za jej pomocą można wnosić opłaty za postój m.in. w Chorzowie, Częstochowie, Kielcach, Poznaniu czy Tarnowie. Jej nazwa może być jednak znana użytkownikom aplikacji Yanosik. Od niedawna operatorzy obu usług współpracują ze sobą.

Konto w Pango można doładować łącząc je z kartą płatniczą lub zasilając klasycznym przelewem. Po rozpoczęciu parkowania samochód oczywiscie trzeba oznaczyć specjalną etykietą. Można ją wydrukować samemu - jest zamieszczona na stronie internetowej Pango.pl. Aplikację ze sklepu Google Play Pango pobrano ponad 10 tys. razy.


4 Call Pay

callpay

Aplikacja znana jest przede wszystkim z oferowania możliwości zakupu biletów komunikacji miejskiej, doładowywania telefonów oraz opłacania rachunków. Za bilety czy taksówki można nią płacić w 35 miastach. Dostarczająca ją spółka zamierza jednak rozszerzyć funkcjonalność apki o opłacanie parkowania. W aplikacji znajduje się już nawet odpowiedni moduł, choć na razie nie jest aktywny.

Z moich informacji wynika, że wkrótce za pośrednictwem Call Pay będzie można zapłacić za parkowanie w jednym z nadmorskich miast. Konto w call pay także można doładować przelewem lub podpinając do niego kartę płatniczą.

Aplikację ze sklepu Google Play pobrano dotąd 5 tys. razy. Szerszej publiczności może być znana z przeprowadzonej niedawno kampanii reklamowej w ogólnopolskich telewizjach.


3 moBiLET

mobilet

Ta aplikacja również kojarzy się z możliwością kupowania biletów komunikacji miejskiej. Rozwija jednak także usługę pozwalającą na opłacanie parkingów w 39 miastach, przede wszystkim w mniejszych ośrodkach. Choć za pośrednictwem moBiLET można też zaparkować w dużych miastach, takich jak Toruń, Szczecin czy Poznań.

Także przy korzystaniu z tej aplikacji samochód trzeba oznaczyć rozdawaną przez firmę naklejką, wydrukowaną samodzielnie winietą (dostępną na stronie internetowej) lub zwykłą kartką z napisem "moBilet".

Konto w aplikacji można doładować bezpośrednio w niej wybierając szybki przelew z jednego z 14 banków lub na przykład doliczając kwotę do rachunku za telefon (usługa dostępna tylko w sieci T-Mobile). Dotąd ze sklepu Google Play pobrano ją ponad 100 tys. razy.


2 mPay

mpay

To prekursor płatności mobilnych w naszym kraju działający tu nieprzerwanie od 2008 roku. Początkowo umożliwiał je za pośrednictwem jedynie technologii USSD. Polega ona na inicjacji transakcji poprzez wysłanie określonego kodu na wskazany numer telefonu.

Od niedawna mPay ma także nowoczesną aplikację mobilną, która pozwala parkować w 13 miastach. Konto w aplikacji można zasilić przelewem lub podpiąć do niego kartę płatniczą. Po rozpoczęciu parkowania samochód trzeba oznaczyć kartą parkingową, która otrzymamy po wypełnieniu na stronie internetowej formularza rejestracyjnego. Kartę można też wydrukować samemu.

Do tej pory ze sklepu Google Play pobrano ją ponad tysiąc razy. Za jej pomocą można zapłacić za parkowanie m.in. w Łodzi, Poznaniu czy Wrocławiu.


1 SkyCash

skycash

To dziś lider polskiego rynku zdalnych płatności mobilnych. Jego aplikacja ze sklepu Google Play pobrana została ponad milion razy. Oferuje opłaty za bilety komunikacji miejskiej, kolejowe czy do kina. Aplikacją SkyCash można też płacić za parkowanie w kilkudziesięciu (33) miastach w Polsce, w tym póki co jako jedyną w Warszawie.

Środki na koncie SkyCash można uzupełnić podpinając do niego kartę płatniczą lub korzystając z serwisów umożliwiających szybkie doładowanie (Dotpay, Przelewy24). Samochód oznaczcie specjalną naklejką, ale jeśli jej nie macie, wystarczy że napiszecie na kartce "MOBIPARKING" i umieścicie ją za szybą.

Ważne, że przy pomocy rozwiązania SkyCash opłaty za parkingi wnosić mogą klienci BZ WBK, którzy korzystają z aplikacji swojego banku. Zawiera ona moduł, dzięki któremu można też kupować bilety komunikacji miejskiej. Z informacji przekazanych przez bank wynika, że obecnie zakupy wykonywane przez klientów BZ WBK bezpośrednio z aplikacji odpowiadają za ok. 10 proc. wszystkich transakcji wykonywanych za jej pośrednictwem.

Zobacz także: 5 najciekawszych gadżetów, którymi mogą płacić klienci polskich banków

Zobacz także: 8 najciekawszych debiutów na rynku kart wiosną 2015 r.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies