O zasadach Programu Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego, konieczności wprowadzenia obowiązku posiadania terminala płatniczego przez firmy oraz stanie prac nad powołaniem fundacji Polska Bezgotówkowa rozmawiam z jej prezesem, Mieczysławem Groszkiem
Na jakim etapie znajduje się obecnie proces powoływania fundacji Polska Bezgotówkowa, która ma zarządzać Programem Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego?
Fundacja Polska Bezgotówkowa została już powołana przez Związek Banków Polskich i obecnie jest w fazie rejestracji. Myślę, że proces ten może potrwać nie więcej niż 6 tygodni. Trzeba tu wspomnieć, że fundacje nabierają zdolności do czynności prawnych dopiero z chwilą rejestracji. Do czasu jej zakończenia Polska Bezgotówkowa nie może podejmować formalnej działalności.
Kiedy zatem pierwsze terminale w ramach programu zostaną zainstalowane w firmach?
Najpierw musimy przejść przez fazę dokumentową i procesową, która rozpocznie się po zarejestrowaniu fundacji. Nie potrwa to zbyt długo, bo dużo materiału analitycznego i organizacyjnego, zostało opracowane w czasie prac nad Programem Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego. Potem planujemy rozpocząć etap pilotażowy czyli sprawdzanie procedur zarówno na linii operator terminali – akceptant jak i na linii operator terminali – fundacja. Zakładam, że w tej fazie pierwsze urządzenie POS zostanie zainstalowane w czwartym kwartale bieżącego roku.
W jaki sposób program będzie finansowany w pierwszej fazie funkcjonowania, zanim jeszcze pojawią się wpłaty od jego uczestników? Czy przewiduje Pan konieczność zaciągnięcia krótkoterminowego kredytu?
To jest dobre pytanie, bo zgodnie z warunkami programu pierwsze pieniądze wpłyną do fundacji dopiero w listopadzie. Nie chcemy czekać tak długo tylko planujemy rozpocząć działalność najszybciej jak się da, czyli bezpośrednio po rejestracji Polski Bezgotówkowej. Przez te parę miesięcy pojawi się więc sporo wydatków i kosztów. Aby pokonać tę lukę płynnościową rozmawiam z uczestnikami programu na temat prefinansowania działalności fundacji.
Jak wyobraża Pan sobie proces pozyskiwania akceptantów do programu? Czy planowana jest jakaś kampania informacyjna, zachęcająca do wzięcia udziału w tym projekcie?
Oczywiście pozyskiwanie do programu akceptantów jest tu kluczowe i leżeć będzie głównie po stronie agentów rozliczeniowych. Równolegle planujemy szeroką akcję informacyjną. Liczę tu na "zbiorową mądrość" uczestników programu czyli agentów rozliczeniowych, wydawców kart i organizacji płatniczych. Dobrym wsparciem będzie również działalność edukacyjna ZBP, który ma duży zasięg i dobre doświadczenia w organizacji kampanii społecznych, a takie elementy też powinny być użyte.
Przeczytajcie także: Wkrótce większość polis będzie sprzedawana zdalnie
Oddzielnymi możliwościami dysponuje tu Ministerstwo Rozwoju. Liczę, że w warstwie informacyjnej też włączy się aktywnie w ten proces. Widzę na przykład możliwości w powiązaniu programu realizowanego przez Polskę Bezgotówkową z projektem budowy sieci akceptacji płatności bezgotówkowych w urzędach administracji publicznej, realizowanym już przez MR i KIR. Wsparciem naszego programu byłby już sam fakt, że każdy nowo rejestrowany podmiot gospodarczy otrzymywałby informację o zaletach stosowania bezgotówkowych instrumentów płatniczych.
A w jaki sposób rozdzielane będą środki pomiędzy agentów rozliczeniowych? Czy jest przewidziany jakiś algorytm rozdziału, którego celem byłoby utrzymanie obecnych udziałów w rynku przez poszczególnych operatorów terminali? Czy też wielkość dofinansowania zależeć będzie wyłącznie od zdolności handlowych poszczególnych firm?
Spontanicznie odpowiem, że nie widzę powodów by firma – agent rozliczeniowy, która zainstaluje zgodnie z warunkami określonymi w programie więcej terminali miałaby nie dostać więcej pieniędzy na zrefundowanie tych instalacji i kosztów transakcyjnych nowego akceptanta. Ale konkretne zasady w tym zakresie w najbliższym czasie zostaną doprecyzowane.
Jak na realizację programu wpłynąć może sytuacja, w której nie uda się wprowadzić obowiązku instalacji POS-ów przez użytkowników kas fiskalnych? Czy w takiej sytuacji projekt będzie kontynuowany?
Myślę, że taki obowiązek uda się wprowadzić. Dzisiaj jednak trudno jednoznacznie stwierdzić co będzie, gdy stanie się inaczej. Będziemy na bieżąco analizować wyniki programu i w razie konieczności wprowadzać korekty w jego funkcjonowaniu. Zawieszenie programu jest możliwe, ale tylko w drastycznych sytuacjach.
Polska Bezgotówkowa to fundacja. W takich sytuacjach czasem pojawiają się pytania o koszty funkcjonowania takiej instytucji. Czy nie boicie się podejrzeń o nadmierną rozrzutność?
Myślę, że czasy, gdy fundacje kojarzyły się z wehikułem do ukrywania czegoś, a najczęściej nietransparentnego wydawania pieniędzy, już minęły. Zresztą, nawet wtedy te negatywne opinie dotyczyły tylko części podmiotów o takim statusie prawnym. Fundacja jest legalną i sprawdzoną formą do prowadzenia projektów, gdzie elementy ekonomiczne splatają się ze społecznymi. W naszym przypadku mamy też do czynienia z niejednorodnym statusem prawnym uczestników programu, gdzie obok podmiotów prawa handlowego (agenci rozliczeniowi, banki, organizacje płatnicze) w programie uczestniczy izba gospodarcza (Związek Banków Polskich) i podmiot administracji publicznej, czyli Ministerstwo Rozwoju.
Przeczytajcie także: Współzałożyciel Zencardu nie czuje się znacjonalizowany
To też było ważnym czynnikiem wyboru takiej konstrukcji prawno-organizacyjnej, czyli powierzenia zarządzania Programem Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego fundacji Polska Bezgotówkowa. Innymi słowy gwarantem przejrzystości i zaufania jest jej założyciel, czyli Związek Banków Polskich, a rzetelności funkcjonowania w zakresie realizacji programu organy fundacji czyli kompetentna i reprezentatywna Rada Fundacji oraz, może to zabrzmi nieskromnie, profesjonalny zarząd.
Dziękuję za rozmowę
Fot. Visa