Ze słów prezesa BZ WBK Michała Gajewskiego wypowiedzianych podczas zakończonej przed chwilą konferencji prasowej można wywnioskować, że kierowany przez niego bank zamierza obrać kurs wyznaczony wcześniej przez Aliora. Ten w swojej strategii założył zdecydowane uproszczenie oferty i zmniejszenie liczby produktów. Wiele wskazuje na to, że podobnie będzie w BZ WBK.

Przeczytajcie także: Alior wprowadza zmiany w tabeli opłat

Niestety, tego rodzaju przedsięwzięcia łączą się ze zmianą tabeli opłat i prowizji, często na niekorzyść klientów. Klienci Aliora już tego doświadczyli, o czym możecie przeczytać tutaj. Czy podobnie będzie w przypadku BZ WBK? Jeszcze nie wiem. – Nie jest tak, że mamy na stole gotową już zmianę tabeli opłat i prowizji. Ale mamy pomysły na to, jak sprawić, aby klienci mieli więcej możliwości decydowania o tym, z jakich usług a nawet z jakich elementów usług chcą korzystać a z jakich nie. Mając przy tym świadomość, ile to kosztuje – powiedział Michał Gajewski.

Prezes BZ WBK dodał, że bank zamierza uprościć ofertę oraz sprawić, by jego cennik usług był bardziej przejrzysty niż dziś. Gajewski uważa też, że choć kierowana przez niego instytucja nie należy do najtańszych na rynku, to oferowana wysokość opłat i prowizji jest uzasadniona jakością. – Wierzymy, że klient jest w stanie zapłacić za usługę więcej, jeśli wie, że w zamian dostanie serwis na odpowiednim poziomie – powiedział prezes BZ WBK.

Przeczytajcie także: Rynek jest już nasycony kontami internetowymi

Ostatnie znaczące zmiany w tabeli opłat i prowizji BZ WBK przeprowadził wiosną ubiegłego roku – weszły w życie 1 sierpnia 2016 r. Wtedy między innymi zrezygnowano z wydawnictwa nowych kart w programie Payback, uproszczono ofertę kart płatniczych, czy wprowadzono opłatę za SMS-y, którymi wysyłane są kody autoryzacyjne. Od razu jednak wprowadzono zwolnienie z tej opłaty, które miało obowiązywać do końca kwietnia bieżącego roku. Dziś bank podał, że promocja potrwa do końca października.