Miasto ogłosiło nowy przetarg w sprawie mobilnej dystrybucji biletów komunikacji miejskiej. Dopuszcza w nim możliwość wyłonienia aż czterech operatorów aplikacji na smartfony
To niemałe zaskoczenie, bo wcześniej przedstawiciele Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie utrzymywali, iż przepisy wymagają od nich, by wybrać tylko jednego usługodawcę i przyznać mu wyłączność na obsługę mobilnej sprzedaży biletów. Tak też stanowiły warunki przetargu ogłoszonego w połowie grudnia. Postępowanie zakończyło się jednak niepowodzeniem i ZIKiT zmuszony został do ogłoszenia kolejnego postępowania.
Ogłoszenie o nowym przetargu pojawiło się na stronie internetowej ZIKiT wczoraj. Czytam w nim, że Zarząd dopuszcza możliwość wyboru maksymalnie czterech operatorów płatności mobilnych, którzy będą mogli sprzedawać bilety komunikacji miejskiej przez smartfony. Nie oznacza to oczywiście, że ZIKiT zdecyduje się zlecić usługi aż tylu wykonawcom, bo może wybrać tylko jednego. Jednak za sukces należy uznać już sam fakt, że w warunkach przetargu zrezygnowano ze stawiania na wyłączność.
Przeczytajcie także: Bilety miejskie już dostępne w aplikacji Millennium
Jeżeli ostatecznie Kraków zdecyduje się na wybór kilku firm mogących sprzedawać bilety przez aplikacje mobilne, będzie to dobra wiadomość dla mieszkańców i turystów odwiedzających stolicę Małopolski. Przypomnę, że do niedawna mogli oni opłacać przejazdy komunikacją miejską za pomocą trzech różnych aplikacji komercyjnych, a więc moBiLET, mPay i SkyCash. To wygodne zwłaszcza w sytuacji, gdy np. jedna z nich z jakichś powodów nie działa.
Wszystkie trzy firmy od 1 stycznia nie mogą jednak sprzedawać biletów, bo ZIKiT wypowiedział im umowy. Taka sytuacja potrwa przynajmniej do 11 stycznia. To pierwszy możliwy termin, w którym zwycięzca bądź zwycięzcy ogłoszonego wczoraj przetargu będą mogli świadczyć usługi w Krakowie. Termin składania ofert mija 10 stycznia.
Przeczytajcie także: Nowości w mobilnej obsłudze biletów w Katowicach
Obecnie jedynym sposobem na zakup biletu przez komórkę w Krakowie jest skorzystanie z aplikacji powiązanej z Małopolską Kartą Aglomeracyjną. Apka nie cieszy się jednak zbyt dużą popularnością. Z marketu Google Play pobrało ją dotąd około tysiąc osób. Przy tym przez użytkowników jest oceniana bardzo średnio – na 3,3 gwiazdki w pięciostopniowej skali.
Swoją drogą ciekawe, dlaczego władze ZIKiT-u zdecydowały się na zmianę zasad przetargu i odstąpiły od zamiaru udzielania wyłączności na mobilną dystrybucję biletów. Przedstawiciel biura prasowego Zarządu tłumaczył mi kilka dni temu, że reprezentowana przez niego instytucja chciałaby umożliwić świadczenie usług wielu operatorom płatności mobilnych i jeżeli tylko taka opcja się pojawi, zostanie wprowadzona w życie. W grudniu ubiegłego roku nie pozwalały jednak na to przepisy. Co się od tego czasu zmieniło? Czekam na komentarz. Gdy tylko go otrzymam, napiszę o tym, np. aktualizując ten tekst.
AKTUALIZACJA
Około godziny 17 otrzymałem komentarz przedstawiciela biura prasowego ZIKiT. Michał Pyclik napisał, że rzeczywiście pojawiła się szansa by wybrać więcej niż jednego operatora płatności mobilnych do dystrybucji biletów. Jego zdaniem poprzedni, nieudany przetarg pokazał, że miasto może uzyskać dużo niższe prowizje ponoszone na rzecz operatorów niż obowiązujące dotychczas. Jeśli będą poniżej 3 proc. ZIKiT może oprzeć się na przepisach pozwalających wybrać więcej wykonawców. – Ale wiedzę o możliwych stawkach uzyskaliśmy dopiero po pierwszym przetargu – pisze Michał Pyclik. Przypomnę, że startujące w nim firmy (mPay, moBiLET i SkyCash) zaproponowały prowizje w wysokości od 0,85 proc. do 1,97 proc.