To ponad 2 mld rubli, a jak twierdzi przedstawiciel tej instytucji przestępcy próbowali zrabować dwa razy tyle
Jeśli idzie o cyberataki ich najłatwiejszym celem od lat są zwykli klienci banków. Okazuje się jednak, że na baczności muszą się mieć nie tylko oni, ale i banki, w tym centralne, czego dowodzi zdarzenie, jakie miało miejsce w Rosji. Tamtejszy bank centralny poinformował w piątek, że przestępcy skradli z jego kont ponad 2 mld rubli, co w przeliczeniu daje ok. 31 mln dolarów amerykańskich – donosi agencja Reuters.
Przedstawiciel banku Artyom Sychyov w trakcie briefingu dla dziennikarzy powiedział, że hackerzy próbowali zrabować prawie 5 mld rubli. Jak w ogóle doszło do takiej sytuacji? Okazuje się, że włamanie było możliwe, ponieważ przestępcy sfałszowali dane uwiarygodniające ich jako właścicieli kont. Więcej szczegółów zdarzenia nie podano.
Ostatnio mnożą się przypadki cyberataków na banki. Nadzory finansowe na całym świecie zachęcają instytucje do wdrożenia dodatkowych zabezpieczeń. Nie dalej niż w lutym tego roku za pomocą fałszywych wniosków transferu w sieci SWIFT przestępcy ukradli 81 milionów dolarów, które bank centralny Bangladeszu przechowywał w depozycie w Banku Rezerw Federalnych w Nowym Jorku.