Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Tak działa Android Pay. Przeczytajcie, jak podpiąć kartę i płacić w sklepach telefonem

Mam kartę BZ WBK, więc mogłem już przetestować działanie aplikacji Android Pay, która od dziś dostępna jest dla klientów banków z Polski. Wszystko działa zaskakująco dobrze, choć mogą być drobne problemy przy parowaniu karty z apką

Jak wiecie, wczoraj Google ogłosił start Android Pay na polskim rynku. Od dziś z tej aplikacji płatniczej, umożliwiającej płatności zbliżeniowe smartfonami w terminalach POS, korzystać mogą klienci Aliora, T-Mobile Usługi Bankowe i BZ WBK. Co ciekawe jednak, o ile klienci tego ostatniego mogą podpinać do Android Pay wszystkie karty Mastercarda i Visy, a więc także biznesowe, o tyle Alior i TMUB pozwalają na to wyłącznie klientom indywidualnym. Więcej na temat startu Android Pay pisałem wczoraj w tekście, który znajdziecie tutaj. Teraz skupię się na tym, jak w praktyce aktywuje się i korzysta z nowości od Google'a. Może komuś moje doświadczenia się przydadzą.

Przeczytajcie także: Pekao w Bliku dopiero po repolonizacji

A więc po ściągnięciu i zainstalowaniu aplikacji Android Pay poprosi Was ona o dodanie karty płatniczej jednego z banków świadczących usługę. Jak wspomniałem, na razie są to trzy banki, a na początku przyszłego roku dołączyć do nich ma czwarty, czyli mBank. Ekran z komunikatem na moim telefonie wygląda tak:



Dodawanie karty może odbyć się na dwa sposoby: ręcznie, i w tym trybie wszystkie dane karty wprowadzacie samodzielnie na ekranie, lub z wykorzystaniem aparatu smartfona. Ja wybrałem ten drugi sposób, ale okazało się, że moja visa z BZ WBK jest już dość sfatygowana, więc dane karty są słabo widoczne. Aplikacja nie poradziła sobie z ich prawidłowym odczytaniem, zatem i tak musiałem większość danych poprawić ręcznie. Za każdym razem ręcznie wprowadza się też kod zabezpieczający z rewersu karty.

I tu mała dygresja. Nad udostępnieniem Android Pay w Polsce Google współpracował z Mastercardem i Visą. Jednak na ekranie umożliwiającym dodanie karty pojawia się także logo trzeciej organizacji płatniczej, a więc American Express. Czy to znaczy, że z Android Pay mogą korzystać również polscy użytkownicy kart AmEx? Biuro prasowe Google twierdzi, że nie bo w Polsce American Express nie był zaangażowany we wdrożenie. Ale przecież AmEx obecnie wydaje karty Polakom ze swojego biura w Londynie. Być może więc da się je sparować z Android Pay? Niestety nie mam takiej karty, więc nie mogę tego sprawdzić.

W każdym razie po pomyślnym wprowadzeniu danych karty aplikacja poprosiła mnie jeszcze o podanie adresu zamieszkania. Domyślam się, że w przyszłości ułatwi to dokonywanie zakupów internetowych. Ponadto ze względu na fakt, że mam ustawioną blokadę smartfona odciskiem palca, ujrzałem informację, że mój smartfon jest przygotowany do korzystania z płatności. Zapewne gdybym blokady nie miał, Android Pay wymusiłby na mnie jej wprowadzenie. Oczywiście decydują o tym względy bezpieczeństwa.

Przeczytajcie także: Aplikacja do HCE od SGB już dostępna

Następnie zostałem poproszony o wprowadzenie kodu autoryzacyjnego, który otrzymałem SMS-em z banku. Gdy go podałem, apka poinformowała, że proces zakończył się sukcesem i mogę już płacić smartfonem. Jednocześnie zasugerowała, abym zgodził się na ustawienie Android Pay jako domyślnej metody płatności. Tym samym priorytet straciła dotychczasowa metoda, którą akurat było IKO.

Z tak przygotowaną aplikacją udałem się do osiedlowego marketu po drobne sprawunki. Przy kasie nie musiałem odblokowywać ekranu – wystarczyło, że telefon wybudziłem. I tu uwaga, z informacji przekazanych mi przez Mastercard wynika, że Android Pay ma wbudowany licznik. Trzy transakcje po kolei mogą odbywać się bez odblokowywania ekranu. Jednak przy czwartej system wymusi odblokowanie smartfona. Tyle że licznik resetowany jest przy każdym odblokowaniu smartfona, także takim niezwiązanym z płatnością, a więc np. w związku ze sprawdzeniem mejla. W praktyce więc większość użytkowników nigdy nie będzie musiało przy płatności odblokowywać telefonu.

Wracając do mojego testu po zbliżeniu do terminala transakcja powiodła się za pierwszym razem bez najmniejszych problemów, czym byłem mile zaskoczony. Testowałem już wiele rozwiązań z zakresu HCE, m.in. od Getinu, BZ WBK czy PKO i za każdym razem przy pierwszej płatności pojawiały się jakieś trudności. A to terminal prosił o włożenie karty, a to następował błąd komunikacji itd. W przypadku Android Pay nic takiego się nie stało – płatność przebiegła tak, jakbym płacił kartą bezstykową.

Jako że kwota transakcji była niewielka – niższa niż 50 zł, nie było konieczności autoryzacji płatności PIN-em. Jeżeli jednak płaciłbym za zakupy więcej niż 50 zł, terminal poprosiłby mnie o podanie PIN-u. Z informacji przekazanych przez Google'a wynika, że kod wpisuje się na terminalu i jest ten sam, którym autoryzuje się płatności plastikową kartą sparowaną z aplikacją Android Pay. Na wydruku z terminala widnieje informacja, że płatności dokonano kartą.

To tyle. A czy Wy już przetestowaliście Android Pay? Były jakieś problemy? Jakie macie wrażenia? Podzielcie się nimi ze mną i z innymi czytelnikami Cashless, np. w komentarzu pod tekstem.

KATEGORIA
PORADNIKI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies