Pekao to największy bank na polskim rynku spośród tych, które nie są udziałowcem spółki Polski Standard Płatności i nie uczestniczą w systemie płatności mobilnych Blik. Ma to swoje wielorakie konsekwencje. Najbardziej dokuczliwe dla użytkowników Blika to te, że nie mogą nim płacić w sklepach i punktach handlowych korzystających z terminali Pekao (np. dyskonty Biedronka) oraz wysyłać przelewów P2P do osób, które posiadają rachunki prowadzone przez ten bank.

Przeczytajcie także: Nowa usługa Blika - wpłaty we wpłatomatach

Drugi temat, dla którego brak Pekao w PSP może mieć konsekwencje, to budowa tzw. polskiej karty płatniczej. Jak wiecie, wiele wskazuje na to, że jeżeli taki projekt zostanie zrealizowany, to w jakimś sensie będzie oparty na infrastrukturze KIR-u i licencji Blika. A trudno sobie wyobrazić powodzenie polskiej karty bez zaangażowania w jej budowę drugiego co do wielkości banku na rynku. Stąd list wystosowany do Luigi Lovaglio przez prezesów banków – założycieli PSP z zaproszeniem wejścia do Blika. List wysłano już kilka miesięcy temu. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj. Wiadomo, że Pekao otrzymało propozycję nie tylko udostępnienia Blika swoim klientom, ale także wejścia kapitałowego do spółki PSP na prawach równych pozostałym udziałowcom.

Co na to Pekao? Zapytałem o to prezesa tego banku podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej związanej z prezentacją wyników finansowych za III kw. bieżącego roku. Lovaglio nie odpowiedział wprost, czy, a jeżeli tak to kiedy, kierowana przez niego instytucja wejdzie do Blika. Potwierdził natomiast, że zaproszenie otrzymał i toczą się w tej sprawie rozmowy. – Żadna decyzja nie została jednak podjęta i na razie nie mam tego na agendzie – stwierdził Luigi Lovaglio.

Przeczytajcie także: PZU coraz bliżej wejścia do Pekao

Ze słów tych wyciągam wniosek, że podejście Pekao do PSP nie zmienia się zasadniczo od dłuższego czasu – to, że bank prowadzi jakieś robocze rozmowy z tą spółką jest tajemnicą poliszynela, chyba od czasu powstania PSP. Nic nigdy jednak z tego nie wynikło, a Pekao konsekwentnie rozwija własny projekt mobilny i konkurencyjny dla Blika, czyli PeoPay.

Wygląda więc na to, że na rozszerzenie blikowej koalicji będzie trzeba poczekać aż do rozstrzygnięcia kwestii sprzedaży akcji Pekao przez włoską grupę UniCredit. Ich zakupem zainteresowane jest PZU. Gdyby do takiej transakcji doszło, chyba nic nie będzie stać na przeszkodzie wejściu Pekao do Blika. Zwłaszcza, że w projekt tzw. repolonizacji banków realizowany przez PZU zaangażowany jest także Alior, który należy do banków założycieli PSP.