Christine Lagarde stwierdziła, że Europa powinna zbudować platformę, będącą alternatywą dla amerykańskich organizacji płatniczych i chińskich rozwiązań takich jak Alipay
W wypowiedzi udzielonej w trakcie The Pat Kenny Show prezeska Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde wezwała do wzmożenia wysiłków w celu zbudowania niezależnego, europejskiego systemu płatniczego. Ma to być rozwiązanie, które będzie alternatywą dla amerykańskich organizacji płatniczych i PayPala oraz chińskich platform, takich jak np. Alipay. Europejski system płatniczy pozwolić ma zabezpieczyć suwerenność finansową kontynentu.
Zagraniczne media podkreślają jednak, że budowa europejskiej organizacji płatniczej to ogromne wyzwania. Wynikać one mają m.in. z tego, że obowiązujące tu opłaty interchange (prowizja ponoszona przez sklepy na rzeczy wydawców kart) są niskie, co utrudnia osiągnięcie rentowności. Dodatkowo budowa organizacji płatniczej to ogromne nakłady początkowe, złożoność techniczna, konieczność zmiany zachowań konsumentów czy sprzedawców itd. Trzeba też powiedzieć, że w przeszłości już kilkukrotnie próbowano stworzyć europejską organizację płatniczą i za każdym razem pomysły te szybko upadały. Z drugiej strony jednak dziś sytuacja jest inna, bo inicjatywa ma po raz pierwszy szansę na szerokie poparcie polityczne.
Warto w tym momencie przypomnieć, że w Unii Europejskiej budowane już są alternatywne systemy płatnicze. Mowa np. o Europejskiej Inicjatywie Płatniczej, która rozwija projekt Wero. Zaangażowane w nią są duże, zachodnioeuropejskie banki. EPI początkowo chciała budować rozwiązanie oparte o tradycyjne karty. Szybko okazało się jednak, że jest to trudne i nieopłacalne, dlatego postawiono na system oparty o aplikacje mobilne.
Z kolei na południu Europy powstała EuroPA, czyli platforma integrująca lokalne systemy płatności mobilnych z Portugalii, Hiszpanii i Włoch. W tym kontekście trzeba też pamiętać o polskim Bliku, który z tych wszystkich projektów rozlicza najwięcej transakcji i buduje swoją międzynarodową pozycję w regionie Europy Środkowej.
Natomiast wypowiedź Christine Lagarde to reakcja na decyzje prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Nowy gospodarz Białego Domu rozpoczął wojnę celną z niemal całym światem, nie wyłączając sojuszników z Europy, ale oszczędzając takie kraje jak np. Rosja. Trump prawie każdego dnia zaskakuje też wrogimi wobec krajów Unii Europejskiej pomysłami, takimi jak np. chęć przejęcia Grenlandii, która dziś jest terytorium zależnym od Danii.