Biuro Informacji Kredytowej poinformowało o rozszeniu Alertów BIK o funkcję monitorowania darkentu, czyli ukrytej część internetu niedostępnej dla przeciętnego użytkownika i zwykłych wyszukiwarek ze względu na specyficzny sposób dostępu. Dzięki nowej funkcji osoby korzystające z Alertów BIK otrzymają sygnał, gdy ich dane trafią do darknetu.

Przeczytajcie także: • Na polskim rynku jest już prawie 54 tys. automatów paczkowych

– Darknet to swego rodzaju podziemie, które szczególnie sprzyja cyberoszustom i rozwojowi przestępczości takiej, jak handel narkotykami, bronią oraz danymi. Na znacznie szerszą skalę niż w zwykłej sieci dochodzi tam do nielegalnych transakcji, w ramach których zleca się rozmaite ataki, kradzieże tożsamości, przełamanie dostępu do wrażliwych informacji. Jednym z poważniejszych zagrożeń w darknecie jest handel danymi osobowymi – mówi Andrzej Karpiński, szef bezpieczeństwa Grupy BIK.

Przeczytajcie także: • Banki przedłużają promocje na kontach mieszkaniowych

BIK podkreśla, że przed samym wyciekiem danych nikt nie może się w pełni uchronić, ale dzięki nowej funkcji Alertów BIK można ograniczyć negatywne skutki poprzez szybką reakcję i podjęcie odpowiednich kroków zapobiegawczych. W przypadku, gdy dane trafią do darknetu, użytkownik Alertów BIK niezwłocznie otrzyma sms. Z jego treści dowie się o wycieku, a po zalogowaniu na swoje konto w BIK otrzyma więcej szczegółów oraz poradę, co powinien w takiej sytuacji zrobić

Z usługi monitorowania darknetu może skorzystać każdy, kto ma konto w BIK i aktywną usługę Alerty BIK – zarówno aktualni użytkownicy, jak i nowi klienci. Nowa funkcja obejmuje ochroną także osoby, które korzystają z Oferty Rodzinnej BIK.