Z danych zebranych przez serwis cashless.pl wynika, że na koniec 2024 r. na polskim rynku było prawie 4,6 mln kart kredytowych wydanych klientom indywidualnym. To o 17,1 tys. mniej niż w III kw. ub.r. (-0,4 proc.). W ciągu roku liczba kredytówek zwiększyła się o 8,9 tys., czyli o 0,2 proc. Analiza nie obejmuje wszystkich kart, m.in. wydanych przez bank Citi Handlowy, który nie dzieli się swoimi statystykami.

Przeczytajcie także: • PKO zdecydowanym liderem rynku wydawców detalicznych kart debetowych

Na koniec 2024 r. najwięcej kart kredytowych w portfelu – prawie 913 tys. – miał bank PKO BP. To wynik słabszy o 2,9 tys. kart w porównaniu z III kw. ub.r. (-0,2 proc.), ale o 6,5 tys. kart lepszy niż na koniec 2023 r. (+0,7 proc.).

Na podium znalazły się też Pekao i Santander – banki z podobną liczbą kart kredytowych. Bank Pekao miał ich w omawianym okresie prawie 655 tys., o 2,8 tys. więcej niż w kwartale poprzednim (+0,4 proc.) i prawie 25 tys. więcej niż na koniec 2023 r. (+3,9 proc.). W Santanderze było ich natomiast ponad 630 tys. na koniec 2024 r. Oznacza to spadek o 900 kart w zestawieniu z III kw. ub.r. (-0,1 proc.) i wzrost o 7,3 tys. kredytowych plastików w skali roku (+1,2 proc.).

Przeczytajcie także: • SKOK-i zamykają oddziały szybciej niż banki. Najnowsze dane KNF

Oprócz wspomnianego Pekao, liczba kart kredytowych – w porównaniu z III kw. ub.r. – wzrosła jeszcze w Millennium (o 4,6 tys.) i ING (o 4 tys.). W przypadku zmiany rocznej, na 13 ankietowanych banków liczba kart spadła w sześciu instytucjach. Najwięcej kart ubyło w BNP Paribas (spadek o prawie 38 tys. plastików, czyli o 6,1 proc.) i w Credit Agricole (spadek o ponad 16 tys. kart, czyli o 4,9 proc.). 

Fot. Maciej Bednarek