Największą stacjonarną siecią obsługi może pochwalić Bank Pocztowy. Dzięki współpracy z Pocztą Polską jego klienci mają do dyspozycji ponad 4,8 tys. punktów w całej Polsce
Do tej pory w ramach kwartalnych analiz cashless.pl prezentowaliśmy liczbę placówek własnych banków oraz pokazywaliśmy statystyki dotyczące oddziałów, w których nie jest prowadzona tradycyjna obsługa kasowa. I to się nie zmienia, ale na potrzeby najnowszej analizy poprosiliśmy banki o podanie jeszcze jednej informacji, a mianowicie liczby wszystkich punktów obsługi, czyli – oprócz placówek własnych – również odziałów franczyzowych czy punktów zlokalizowanych w galeriach handlowych (tzw. wyspy).
Okazało się, że, co może być zaskakujące, na koniec III kw. 2024 r. największą siecią placówek w ten sposób zdefiniowaną mógł pochwalić się Bank Pocztowy. A wszystko dzięki współpracy z Pocztą Polską, która jest jego większościowym udziałowcem. Bank miał 132 placówki własne, a do tego dostęp do jego usług zapewniało 4,8 tys. urzędów pocztowych. Jak zadeklarowało biuro prasowe banku, na każdej poczcie jego klienci mogą wpłacać i wypłać gotówkę, zlecać przelewy czy założyć lokatę. Na poczcie można też złożyć wniosek o otwarcie konta osobistego.
Na drugim miejscu znalazł się bank PKO, który na koniec września br. prowadził 944 oddziały własne, a wraz z franczyzowymi miał 1214 punktów obsługi. Podium zamyka Millennium z liczbą 610 punktów obsługi klientów. Na koniec III kw. br. bank miał 345 placówek własnych, 242 franczyzowe i 23 punkty Millennium Mini, czyli tzw. wyspy zlokalizowane w galeriach handlowych.
Dane pozwalają wskazać też, które banki stawiają przede wszystkim na sieć oddziałów własnych, a które opierają się na współpracy ze zewnętrznymi partnerami, którzy zarządzają placówkami w ramach franczyzowej licencji. W takim ujęciu wyróżnia się Nest Bank, który ma tylko 12 oddziałów i wszystkie są placówkami własnymi. W BNP Paribas placówki własne stanowią 97 proc. wszystkich punktów obsługi. W Pekao ten wskaźnik sięga 84 proc., w PKO 78 proc., zaś w Santanderze, mBanku i Credit Agricole oscyluje wokół 60 proc.
Na drugim biegunie znalazł się wspomniany Bank Pocztowy, którego placówki własne stanowią tylko 2,8 proc. wszystkich punktów, w których jego klienci mogą liczyć na podstawową obsługę. Na sieć partnerów zewnętrznych postawił też Santander Consumer Bank. Na koniec III kw. br. jego placówki własne (38) stanowiły 13 proc. wszystkich punktów działających pod tą marką (284).
Fot. Maciej Bednarek