Karta kredytowa służy przede wszystkim do płatności w sklepach a wypłaty gotówki przy jej pomocy są bardzo drogie. Ale nie będą takie jeżeli skorzystacie z moich podpowiedzi
Jak to mówią różne przypadki chodzą po ludziach. Dawno temu, gdy jeszcze używałem karty kredytowej, nawalił mi samochód a mechanik, do którego się udałem, nie posiadał terminala. Jedyną opcją na szybką naprawę była zapłata za nią gotówką. Miałem braki na koncie, ale i dostępny limit na rachunku karty kredytowej. Co było robić, skorzystałem z bankomatu a wydawca plastiku zarobił na tym ponad 20 zł, nie licząc odsetek od zaciągniętego kredytu.
Przeczytajcie także: Dwa sposoby, by z HCE korzystać za darmo
Takich lub innych sytuacji awaryjnych, w których możecie być zmuszeni do wypłaty gotówki z kredytówki, można wyobrazić sobie sporo. Ale nie musicie płacić za to tak dużo jak ja. Dziś są bowiem sposoby na to, aby do gotówki z rachunku karty kredytowej dostać się o wiele taniej. Znam trzy takie sposoby, a właściwie trzy i pół...
Po pierwsze cashback
Nie każdy wie, że cashback, czyli wypłata gotówki przy okazji płatności za zakupy, jest możliwy nie tylko kartami debetowymi. Niestety usługę tę kredytówkami udostępniają tylko dwa banki: BZ WBK i Millennium. W dodatku klienci tego drugiego muszą użyć do tego aplikacji mobilnej oraz kodu Blik. I w obu przypadkach trzeba się liczyć z dość wysoką prowizją. BZ WBK pobiera za to 4 proc. wartości wypłaty, min. 10 zł, a Millennium – 5 zł, niezależnie od kwoty.
Plusem jest to, że w obu bankach wypłaty w ramach cashback są traktowane jak transakcje bezgotówkowe. Oznacza to, że w okresie bezodsetkowym (grace period) od tego rodzaju wypłat nie są naliczane odsetki analogicznie jak od płatności w sklepach. Ale uwaga: w BZ WBK to tylko promocja trwająca do końca 2016 roku. I druga uwaga: obecnie nie ma jeszcze sklepów, które oferują cashback Blikiem. Z moich informacji wynika, że pierwszymi sieciami, które udostępnią tę usługę prawdopodobnie już we wrześniu, będą sklepy Żabka i Freshmarket.
Po drugie przekaz bankomatowy
Usługa tego rodzaju od grudnia 2015 roku znajduje się w ofercie firmy Euronet, zarządzającej największą siecią bankomatów w Polsce. Na czym to polega? Wkładacie kartę do bankomatu, a następnie wybieracie opcję przekazu gotówki i podajecie kilka danych, takich jak numer swojego telefonu oraz telefonu odbiorcy przekazu oraz swój numer Pesel. Następnie wskazujecie kwotę transferu i potwierdzacie transakcję PIN-em do karty. Po chwili na Wasz numer telefonu trafia SMS z numerem transakcji. Numer ten należy w dowolny sposób przesłać adresatowi przekazu. Natomiast odbiorca gotówki otrzymuje SMS z indywidualnym PIN-em przypisanym do jego przekazu.
Przeczytajcie także: O uśpione konta najlepiej pytać w BZ WBK i DB
Odbiorca gotówki, po otrzymaniu informacji o numerze transakcji, musi udać się do bankomatu Euronetu i wybrać opcję wypłaty bez karty, a następnie przekaz gotówki. Bankomat poprosi o numer przekazu, PIN przesłany SMS-em oraz Pesel odbiorcy. Wszystko od nadania po odbiór gotówki zabiera kilka minut. Co ważne, przekaz tego rodzaju traktowany jest przez system rozliczeniowy jako transakcja bezgotówkowa. Wydawca karty nie pobiera więc za nią prowizji a jej kwota nie jest obciążana odsetkami w czasie trwania grace period. Póki co Euronet nie pobiera prowizji za nadanie oraz odbiór przekazu.
Jeżeli by stosować przekaz bankomatowy jako metodę do wypłaty gotówki z rachunku karty kredytowej, ma on pewną wadę. Chodzi o to, że musicie skorzystać z pomocy jakiejś zaufanej osoby, na której numer telefonu wyślecie pieniądze. Chyba że skorzystacie z dwóch kart SIM oraz wygenerujecie sztuczny numer Pesel dla drugiego numeru (nie sprawdzałem, czy taki zabieg zostanie wyłapany przez system antyfraudowy Euronetu). Jeszcze jedną wadą są limity wartości przekazów, wynoszące 2 tys. zł rocznie dla nadawcy oraz 4 tys. zł dla odbiorcy.
Po trzecie zasilenie portfela DiPocket
To sposób podpowiedziany przez jednego z czytelników Cashless. Portfel DiPocket jest dostępny dla klientów z Polski od kilku miesięcy. Aplikacja instalowana na smartfonie umożliwia wiele usług, m.in. przekazy międzynarodowe czy przelewy krajowe. Podłączona jest do niej karta przedpłacona, która pozwala na płatności bezgotówkowe oraz wypłaty gotówki z bankomatów. Jeżeli skorzystacie z urządzeń Banku Pekao – wypłata będzie bezpłatna. W maszynach innych sieci pobrana zostanie za to prowizja w wysokości 2,5 zł.
Co najważniejsze za korzystanie z aplikacji oraz używanie karty operator nie pobiera żadnych, stałych opłat. Konto DiPocket możecie zasilić za darmo przelewem bankowym. Możliwe jest także zasilenie z rachunku karty kredytowej. Z tego tytułu zapłacicie wprawdzie 2,5 zł prowizji dla operatora DiPocket, ale bank odczyta taką operację jako transakcja bezgotówkowa. Nie pobierze od niej prowizji oraz odsetek w czasie trwania grace period. Mając środki w aplikacji możecie następnie wypłacić je za darmo z bankomatu Pekao kartą wydaną przez DiPocket.
A na koniec płatność za rachunki na poczcie
Jak wspomniałem na wstępie znam ponad trzy sposoby na tani dostęp do gotówki z rachunku karty kredytowej. Ten niepełny czwarty już niedługo będzie możliwy dzięki rozpoczęciu akceptacji kart w placówkach własnych Poczty Polskiej. Jak podała niedawno firma eService, która będzie obsługiwać tam terminale POS, ich instalacja już się rozpoczęła i potrwa kilka tygodni.
Z informacji przekazanych mi przez biuro prasowe Poczty Polskiej wynika, że płatności kartą w jej placówkach np. za faktury, będą traktowane jako transakcje bezgotówkowe. Bank nie będzie więc pobierał od nich prowizji oraz odsetek w trakcie okresu bezodsetkowego. Jeżeli więc będzie potrzebować gotówki z karty kredytowej, bo zabraknie Wam kasy na opłacenie telefonu czy prądu, będziecie mogli uregulować faktury bez prowizji na poczcie. Wykonywanie przelewów z rachunku kredytówki oczywiście się nie opłaca, bo banki pobierają za to takie same albo nawet wyższe opłaty niż za użycie jej w bankomacie.