Płatności mobilne HCE, dzięki którym smartfonem można dokonywać transakcji zbliżeniowych na podobnej zasadzie jak kartą bezstykową, oferowane są już przez pięć ogólnokrajowych banków komercyjnych: BZ WBK, Euro Bank, Getin, Pekao i PKO BP. Wiele innych instytucji deklaruje zaawansowane prace nad tą usługą. Jeżeli jednak macie rachunek w którejś z nich i nie chcecie czekać a jednocześnie nie macie zamiaru zmieniać banku, już dziś możecie zacząć płacić telefonem zbliżeniowo i to zupełnie za darmo.
Przeczytajcie także: Płatności za faktury kredytówką? Tak, na poczcie
Aby tego dokonać, wystarczy że założycie rachunek w BZ WBK lub Getinie i będziecie go wykorzystywać tylko do płatności mobilnych, zasilając niewielkimi kwotami, jak wirtualną portmonetkę. W obu bankach znajdziecie ROR-y, których otwarcie i prowadzenie jest darmowe, jeżeli nie zdecydujecie się jednocześnie na zamówienie plastikowej karty. W BZ WBK takim rachunkiem jest "Konto Godne Polecenia". Natomiast w Getinie znajdziecie bezprowizyjne konto "Getin Up". Biura prasowe obu instytucji zadeklarowały, że aby używać HCE, klienci nie muszą występować o plastikowe karty a korzystanie z aplikacji i płatności mobilnych jest bezpłatne.
Spośród pozostałych banków oferujących HCE, do korzystania z tego wynalazku plastikowa karta nie jest potrzebna w Euro Banku i Pekao. W obu nie znajdziecie jednak konta, które byłoby bezpłatne. Najtańszy rachunek w Euro Banku to konto "Standard", za które pobierana jest prowizja w wysokości 2 zł miesięcznie. W Pekao najtańszy rachunek, jaki udało mi się znaleźć, to "Eurokonto Mobilne" za 5,99 zł miesięcznie. Z tym, że opłaty w Euro Banku łatwo uniknąć – wystarczy zasilać konto kwotą min. 100 zł miesięcznie. W Pekao prowizja nie jest pobierana przy wpływach w wysokości 500 zł.
Przeczytajcie także: Cashback z karty kredytowej jest możliwy
Natomiast w PKO BP przyjęto zasadę, że z HCE mogą korzystać tylko ci klienci, którzy posiadają plastikową kartę debetową. Najtańsza jest zdaje się ta, wydawana do "Konta za zero", która kosztuje 6,9 zł miesięcznie. A nawet jeżeli by w przyszłości bank zrezygnował z tego wymogu i tak trzeba by płacić prowizję. W przypadku bowiem gdy klient nie zamówi karty debetowej, opłata za "Konto za zero" również wynosi 6,9 zł.
Ostatnio sporo się mówi o podwyżkach prowizji w bankach, co ma być konsekwencją m.in. niskich stóp procentowych, spadku interchange czy wprowadzenia podatku bankowego. Niekorzystne zmiany w tabelach opłat polegają głównie na wzroście cen za używanie kart oraz podniesieniu limitów transakcji uprawniających do zwolnienia z prowizji za plastik. Korzystanie z płatności mobilnych może więc stać się ciekawym sposobem na uniknięcie kosztów usług bankowych.
Dziś oczywiście może to być jeszcze nieco uciążliwe, gdyż brakuje bankomatów zbliżeniowych. Dostęp do gotówki może zapewnić jednak Blik. Ponadto niedługo czytniki NFC mają zacząć działać w sieciach bankomatów Euronet i Planet Cash. Wówczas nawet klienci potrzebujący czasem gotówki a nieużywający Blika będą mogli zastąpić kartę telefonem i płacić mniej za usługi finansowe.
