Aplikację, wykorzystującą internetowy system transakcyjny RWD, przygotuje Citi Handlowy
Jak wiecie, Citi buduje nowy serwis transakcyjny. Jego pierwsza wersja ma być gotowa na początku przyszłego roku. Więcej na jego temat przeczytacie tutaj. W tym momencie wspomnę tylko, że będzie w technologii RWD pozwalającej na dostosowanie strony do wielkości ekranu urządzenia, na jakim jest wyświetlana. Powinno się więc z niej wygodnie korzystać nie tylko na komputerze, ale także na tablecie, phablecie czy smartfonie. Nowy serwis to jednak nie koniec planów Handlowego w zakresie bankowości elektronicznej.
Przeczytajcie także: Ekspresy w aplikacjach wkrótce będą standardem
Kolejnym etapem rozwoju ma być nowa aplikacja mobilna. Ma to być rozwiązanie hybrydowe używające niektórych tzw. natywnych funkcji smartfona, takich jak np. geolokalizacja czy czytnik linii papilarnych, za pomocą którego użytkownicy będą mogli się logować. Jednocześnie ma być ona swego rodzaju przejściem prowadzącym do strony internetowej w RWD, jeżeli klient zechce wykonać jakąś transakcję. Jak to funkcjonuje w praktyce, można się przekonać testując nową aplikację "Moje ING mobile".
Rozwiązanie tego rodzaju Śląski wprowadził kilka miesięcy temu jako pierwszy w Polsce. Nie udało mu się przy tym uniknąć krytyki ze strony części klientów. Zarzucali bankowi, że "Moje ING mobile" ma ograniczoną funkcjonalność w porównaniu ze starą aplikacją Śląskiego, a do tego działa wolniej niż ona. Przedstawiciele Śląskiego podkreślają jednak, że kolejne elementy będą pojawiać się w nowej aplikacji bardzo szybko (pierwsza duża aktualizacja, wprowadzająca przelewy na numer telefonu, już została wgrana) a do czasu, aż nie uzyska ona pełnej funkcjonalności, klienci wciąż będą mogli korzystać ze starego rozwiązania.
Przeczytajcie także: Alior pozwoli dzieciom zarabiać "Haiz" przez aplikację
Problemem wciąż pozostaje jednak szybkość działania. Nie wiem na ile jest to kwestia prędkości internetu, a na ile samej aplikacji hybrydowej. Stawiam na to drugie, bo niezależnie od tego, czy loguję się do "Moje ING mobile" z WiFi czy z LTE, za każdym razem przejścia pomiędzy ekranami trwają dłużej niż w większości tradycyjnych aplikacji. Wydaje mi się jednak, że kwestią czasu jest, kiedy Śląskiemu uda się ten problem przezwyciężyć. Wówczas jego pomysł na bankowość mobilną może znaleźć więcej naśladowców. Hybryda jest tańsza i łatwiejsza w rozwijaniu w porównaniu z aplikacją natywną.
Co do Handlowego, to wiecie, że bank niedawno wdrożył nową natywną aplikację na smartfony. Została całkiem dobrze przyjęta przez klientów, aczkolwiek narzekają na nią trochę użytkownicy urządzeń z systemem Android. Doskwiera im np. system logowania oparty o hasło alfanumeryczne. Lepiej mają posiadacze telefonów iPhone, gdyż apka pozwala im logować się odciskiem palca. Wprowadzenie tej funkcji także na smartfony z Androidem jest planowane, ale na razie nie wiadomo, kiedy te zamierzenia się ziszczą. Bank obawia się o bezpieczeństwo takiego rozwiązania w odniesieniu do urządzeń z systemem operacyjnym od Google'a. W każdym razie aplikację natywną Citi będzie rozwijać do czasu wprowadzenia hybrydy.