Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Nowa wersja mObywatela pojawi się prawdopodobnie za dwa lata. A w niej m.in. darmowy podpis kwalifikowany

Po dostosowaniu mObywatela do standardów europejskich portfeli tożsamości cyfrowej z rządowej apki będzie można korzystać również za granicą

W listopadzie 2026 r. światło dzienne powinna ujrzeć nowa odsłona aplikacji mObywatel, w której pojawią się m.in. takie udogodnienia jak darmowy podpis kwalifikowany do użytku nieprofesjonalnego – podał dziś Rafał Sionkowski, kierownik zespołu rozwoju cyfrowej tożsamości i aplikacji mobilnych w Centralnym Ośrodku Informatyki. Nowy mObywatel będzie spełniał wymogi unijnego rozporządzenia eIDAS 2, wprowadzającego europejskie ramy tożsamości cyfrowej. Planowane udostępnienie apki w wersji spełniającej standardy europejskiego portfela tożsamości uzależnione jest jeszcze od tego, czy w zakładanych terminach ukażą się akty wykonawcze do wspomnianego rozporządzenia.

Przeczytajcie także: Conotoxia oskarża KNF o łamanie prawa

Dostosowanie mObywatela do eIDAS 2 będzie miało cały szereg konsekwencji. Jedną z nich jest to, że mObywatel stanie się portfelem tożsamości akceptowanym transgranicznie, co oznacza, że użyteczność cyfrowego dowodu w aplikacji przestanie się ograniczać do terytorium Polski. 

Kolejną – udostępnienie podpisów kwalifikowanych. Jak tłumaczył Rafał Sionkowski, podczas dzisiejszej prezentacji na Banking & Insurance Forum, każdy obywatel dostanie darmowy podpis, którym będzie mógł zawierać rozmaite umowy i podpisywać różne dyspozycje. Choć banki i ubezpieczyciele już teraz bardzo dobrze radzą sobie ze zdalnym zawieraniem umów, to dzięki upowszechnieniu podpisu kwalifikowanego dodatkowo ułatwiony zostanie przepływ dokumentacji między instytucjami i dojdzie do standaryzacji całego procesu. Co więcej, instytucje będą mogły także zaproponować nowe produkty w oparciu o podpis kwalifikowany – takie, których dotychczas nie mogły oferować zdalnie z uwagi na to, że potwierdzenie SMS-em czy mobilną autoryzacją było zbyt słabym czynnikiem uwierzytelniającym z punktu widzenia oceny ryzyka.

Po dostosowaniu do unijnych wymogów dużo łatwiej z punktu widzenia firm ma też przebiegać integracja z mObywatelem. Będzie się ona opierała na rejestracji elektronicznej w rejestrze stron ufających. Proces ten ma być prosty i od razu dawać dostęp do portfeli z różnych krajów.

Łatwe ma też być wprowadzanie nowych usług do rządowej apki. – Banki czy firmy ubezpieczeniowe będą mogły nie tylko stać się biorcami tożsamości z portfela (czyli potwierdzać tożsamość klienta na podstawie mObywatela – red.) i ufać różnym zawartym w niej atrybutom, ale też sami będziecie mogli te atrybuty wystawiać, np. informacje o polisie ubezpieczeniowej, o numerze rachunku, dane podatkowe itp. – wskazywał Rafał Sionkowski. Rola mObywatela jako portfela mobilnego będzie więc mogła istotnie się rozwinąć. Dostawcą wspomnianych atrybutów będą mogły być zresztą przeróżne instytucje, nie tylko finansowe – nawet lokalna biblioteka, w której w ten sposób można by "umobilnić" swoją kartę biblioteczną.

Przedstawiciel COI odniósł się też do prowadzonych wspólnie z branżą ubezpieczeniową prac nad mStłuczką, czyli rozwiązaniem, które ma ułatwiać zgłaszanie szkód komunikacyjnych za pośrednictwem mObywatela. Siłą tego narzędzia ma być oparcie się na danych z rejestrów państwowych oraz daleko idąca automatyzacja procesu, który dziś w dużej mierze jest zwykle realizowany w formule "papierowego oświadczenia spisywanego na masce rozbitego auta". Docelowo za pomocą mObywatela będzie można w pełni zgłosić szkodę do ubezpieczyciela.

Przeczytajcie także: Credit Agricole będzie oferować ubezpieczenia komunikacyjne

Co istotne, w regulacjach unijnych mocno postawiono na to, by użytkownik aplikacji miał całkowitą kontrolę nad tym, jakie atrybuty, spośród wszystkich przechowywanych w portfelu, przekazuje wybranym przez siebie instytucjom. Przykładowo – do skorzystania ze strony z treściami dla dorosłych wystarczy przekazanie informacji o wieku, bez konieczności udostępniania jakichkolwiek innych danych.

Unijne rozporządzenie, które uczyni z polskiej aplikacji europejski portfel tożsamości, wymusi natomiast wprowadzenie wyższego poziomu zabezpieczeń przy aktywacji mObywatela. Obecnie wystarczy do tego np. uwierzytelnienie się danymi bankowymi, co określa się jako średni poziom zabezpieczeń. W nowej odsłonie niezbędne będzie wprowadzenie zabezpieczeń z poziomu wysokiego lub średniego, ale ze wsparciem dodatkowego czynnika uwierzytelniającego, np. wideoweryfikacji. Więcej szczegółów technicznych dotyczących planowanych rozwiązań ma się znaleźć w aktach wykonawczych, które mają zostać wydane w kolejnych miesiącach.

Przy okazji swojego wystąpienia przedstawiciel COI podał, że obecnie blisko 8 mln Polaków aktywowało już mDowód w rządowej apce.

Jeśli chodzi o dalsze plany rozwoju aplikacji, Radosław Maćkiewicz, dyrektor w Centralnym Ośrodku Informatyki, wyjawił, że wkrótce przedstawiona ma zostać cała gama nowych usług dla obywateli. – Sporządziliśmy mapę zdarzeń życiowych obywatela – co nas spotyka od momentu narodzin do momentu śmierci. (…) Mamy już przygotowaną listę tych zdarzeń i jesteśmy na etapie analizy możliwości technicznych i legislacyjnych, która ma wskazać, które związane z nimi usługi moglibyśmy scyfryzować i w jakiej kolejności – mówił. Jeszcze w tym roku ma zostać ogłoszona lista usług do scyfryzowania, stanowiąca owoc tych analiz.

KATEGORIA
APLIKACJE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies