Sąd rejonowy w Wilnie stwierdził, że Kevin jest niewypłacalny i nie jest w stanie wywiązywać się ze swoich zobowiązań finansowych
Litewski serwis lrt.lt doniósł wczoraj, że fintech Kevin, znany też dobrze nad Wisłą, właśnie złożył wniosek o ogłoszenie upadłości. Informację tę potwierdziła przedstawicielka Sądu Rejonowego w Wilnie. Ten miał stwierdzić, że spółka jest obecnie niewypłacalna i nie jest w stanie terminowo wywiązywać się ze swoich zobowiązań finansowych. Jest winna pieniądze wielu kooperantom oraz instytucjom publicznym, w tym Państwowemu Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych.
Przypomnę, że o Kevinie zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy ogłosił, że chce wprowadzić nową usługę płatniczą. Chodziło o płatności zbliżeniowe, które dzięki wykorzystaniu otwartej bankowości omijać miały systemy organizacji płatniczych i dzięki temu pozwalać na oszczędności kosztowe. Spółka przeprowadziła kilka udanych rund finansowania, np. wiosną 2022 r. udało się jej zebrać 65 mln dolarów. Rozszerzyła działalność na kilka rynków, w tym polski, gdzie nawiązała współpracę m.in. z liderem rynku terminali płatniczych – firmą eService.
Później jednak okazało się, że potencjalnie rewolucyjna usługa nie może wyjść poza etap badań laboratoryjnych, a firma nie generuje znaczących przychodów. W lipcu bieżącego roku Bank Litwy zakazał jej pozyskiwania nowych klientów i zlecił firmie audytorskiej Valnetas nadzorowanie pracy zarządu. Przyczyną były m.in. opóźnienie w złożeniu sprawozdania finansowego za 2023 r. Więcej na ten temat w tekście Kevin, fintech działający także w Polsce, w dużych kłopotach. Bank Litwy zakazał mu pozyskiwania nowych klientów.