Rynek kart kredytowych w Polsce znajduje się jednak w długotrwałej stagnacji
Na koniec II kw. 2024 r. ankietowane przez cashless.pl banki miały w swoich portfelach blisko 4,6 mln kart kredytowych wydanych klientom indywidualnym. W porównaniu z I kw. 2024 r. to wzrost o 20,1 tys. kart (+0,4 proc.), ale w ciągu roku karciany rynek skurczył się o 51,7 tys. kredytówek (–1,1 proc.).
Najwięcej kart kredytowych – prawie 910 tys. – ma PKO BP. Bank podaje jednak dane uwzględniające także karty wysłane klientom, ale jeszcze nieaktywowane. W porównaniu z I kw. 2024 r. zwiększył liczbę kart o 3,6 tys., ale bilans roczny jest ujemny. W II kw. 2023 r. bank miał o 10,7 tys. kart więcej.
Drugi w zestawieniu jest Bank Pekao z liczbą 646 tys. kredytówek na koniec czerwca 2024 r. To o 7,9 tys. więcej (+1,2 proc.) w porównaniu z I kw. br. i o 24,7 tys. (+4 proc.) niż w tym samym czasie rok wcześniej. Niewiele mniej, bo 632 tys. kart kredytowych obsługiwał Santander. W ciągu kwartału bank powiększył "stan posiadania" o 4 tys., ale w porównaniu z czerwcem 2023 r. stracił 200 kredytówek.
Zestawienie nie oddaje pełnego obrazu rynku kart kredytowych w Polsce. Informacji o liczbie kart nie ujawnia np. Citi Handlowy, który specjalizuje się m.in. w tych produktach.
W tym tygodniu dane o sprzedaży kredytów podało Biuro Informacji Kredytowej. Wynika z nich, że w sierpniu 2024 r. banki i SKOK-i wydały w ujęciu liczbowym o 2,9 proc. kart kredytowych mniej w porównaniu z sierpniem 2023 r. Natomiast wartość limitów przyznanych na kartach była wyższa o 11,6 proc. względem sierpnia ubiegłego roku. Więcej o sytuacji na rynku kredytowym przeczytacie w analizie cashless.pl: Karty kredytowe wychodzą ze sprzedażowego dołka? Banki wydają ponad 50 tys. plastików miesięcznie.
Fot. Maciej Bednarek