Koszty związane z prowadzeniem konta bankowego i opłacaniem rachunków były wyższe o 12,2 proc. niż przed rokiem
Główny Urząd Statystyczny podał, że inflacja w lipcu 2024 r. wyniosła 4,2 proc., dokładnie tyle samo, ile wynikało ze wstępnego odczytu. Ale dopiero w potwierdzonych danych można zobaczyć szerszy inflacyjny obraz, m.in. inflację usług finansowych. Z danych GUS wynika, że w lipcu 2024 r. koszty korzystania z konta bankowego oraz opłaty związane z regulowaniem rachunków były o 12,2 proc. wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Oznacza to, że po trzech miesiącach spadku inflacji w tym segmencie, trend się odwraca.
Dość wyraźny wzrost kosztów usług finansowych nastąpił w kwietniu. Inflacja osiągnęła wtedy poziom 13,1 proc. (w skali roku) podczas gdy w marcu wynosiła 8,1 proc., co można uzasadnić wiosenną falą podwyżek opłat i prowizji w kilku bankach. Natomiast lipcowy wzrost może być wywołany efektem tzw. niższej bazy sprzed roku, bowiem lipcowa inflacja usług finansowych w skali miesiąca wyniosła zaledwie 0,1 proc.
W przypadku cen ubezpieczeń, po silnym wzroście w czerwcu (do 9,2 proc. z 4,9 proc. w maju), inflacja w tym segmencie spadła w lipcu do 8,1 proc. w skali roku.
Inflacja usług finansowych uwzględnia opłatę za korzystanie z bankowego konta osobistego, a dane do analiz pozyskiwane są z cenników dostępnych na stronach internetowych banków w oparciu o cechy i aktywność modelowego klienta. GUS nie ujawnia, jakie konkretnie cechy i ofertę których banków bierze pod uwagę. Inflacja usług finansowych uwzględnia również opłaty manipulacyjne za opłacenie rachunków, np. za gaz i prąd.
Fot. Maciej Bednarek