Z kolei za usługi ubezpieczeniowe Polacy płacą o ponad 9 proc. więcej niż rok temu
Główny Urząd Statystyczny podał ostateczne dane o inflacji konsumenckiej w czerwcu 2024 r. (wstępne dane opublikował pod koniec czerwca). Wynika z nich, że ogółem ceny produktów i usług konsumpcyjnych były wyższe średnio o 2,6 proc. w porównaniu z czerwcem 2023 r.
My zaś bliżej przyjrzeliśmy się inflacji usług finansowych, a konkretnie inflacji w kategoriach "usługi finansowe świadczone przez banki i inne instytucje" oraz ubezpieczenia. Z danych GUS wynika, że w czerwcu były one droższe odpowiednio o 11,6 i 9,2 proc. w porównaniu z czerwcem 2023 r.
Jak GUS oblicza inflację? Każdego miesiąca w teren wyruszają ankieterzy GUS, którzy na tabletach spisują ceny w punktach handlowo-usługowych: osiedlowych sklepach, hipermarketach, stacjach benzynowych czy na targowiskach. Niektóre dane o cenach pochodzą bezpośrednio od firm. Np. do 2018 r. dane o cenach polis OC zbierali ankieterzy, a od tamtego czasu dostarczają je bezpośrednio firmy ubezpieczeniowe. GUS korzysta też ze stron internetowych, z których pochodzą np. dane o cenach biletów lotniczych.
Na tak zebrane w skali całego kraju dane nakłada się tzw. system wag, bo wiadomo, że przeciętnie więcej wydaje się na żywność niż np. na edukację. Podstawą ustalenia struktury wydatków (systemu wag) jest szczegółowe badanie (tzw. metodą dzienniczkową) przeprowadzone wśród gospodarstw domowych.
Jak liczona jest inflacja w kategorii "usługi finansowe świadczone przez banki i inne instytucje"? GUS wyjaśnia, że próba do badania inflacji w tej kategorii obejmuje opłatę za korzystanie z bankowego konta osobistego oraz opłatę manipulacyjną za opłacenie rachunków (np. za gaz i prąd). Ceny usług opłacania rachunków zbierane są przez ankieterów w 207 rejonach notowań cen na terenie kraju.
Natomiast w przypadku opłat za korzystanie z konta bankowego dane do analiz pozyskiwane są z cenników dostępnych na stronach internetowych banków w oparciu o założenie modelowego klienta (o wybranych cechach). GUS nie ujawnia, jakie konkretnie cechy (aktywność klienta) i oferta których banków są brane pod uwagę.
Dlaczego? Urząd wyjaśnia, że taka praktyka ma na celu zapobiegać promowaniu konkretnych produktów oraz uniemożliwić manipulację wskaźnikiem cen konsumpcyjnych. W przeszłości zdarzało się bowiem, że handlowcy i producenci celowo utrzymywali bez zmian ceny towarów i usług będących przedmiotem analizy urzędów statystycznych, zaś podwyższali ceny produktów spoza tej listy, co zniekształcało wyniki badań statystycznych.
Czerwcowa inflacja usług finansowych – co wyraźnie widać na poniższej grafice – jest znacznie wyższa od ogólnego wskaźnika.
Ale taki trend obserwujemy dopiero od jesieni 2023 r. W czasie ostatniej fali wysokiej inflacji, kiedy ceny rosły w tempie dwucyfrowym, inflacja usług finansowych lekko przekraczała poziom 6 proc. W kwietniu tego roku – przy trendzie zwalniającego tempa ogólnej inflacji – ceny usług bankowych wzrosły aż o 13,1 proc. względem kwietnia 2023 r., co można wiązać ze zmianami w cennikach niektórych banków. Np. w kwietniu opłaty, głównie za transakcje gotówkowe i operacja bankomatowe, wzrosły w mBanku.
Fot. Maciej Bednarek