Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Największy udział bezgotówkowych oddziałów w całej sieci mają Nest, ING i BNP Paribas. Najmniejszy – banki państwowe

Średni wskaźnik "bezgotówkowości" w oddziałach bankowych w poprzednim kwartale wzrósł nieznacznie

Na koniec III kw. br. średni wskaźnik udziału oddziałów bezgotówkowych w ogólnej liczbie placówek w największych polskich bankach wyniósł ponad 34 proc. Nie należy przez to rozumieć, że co trzecia placówka w Polsce nie posiada już tradycyjnej obsługi kasowej – mowa jest o średniej wartości dla analizowanych banków. W porównaniu z kwartałem poprzedzającym wskaźnik ten zmienił się nieznacznie.

Przeczytajcie także: Rachuneo zmienia właściciela

Liderem zestawienia pozostaje, i to pewnie nie zmieni się zbyt szybko, Nest. W serwisie cashless.pl mogliście przeczytać, że instytucja ta wycofuje obsługę kasową z niemal całej swojej sieci placówek. Wyjątkiem jest oddział zlokalizowany przy ul. Domaniewskiej 39 w Warszawie, gdzie klienci wciąż mogą wpłacać i wypłacać gotówkę w kasie.

Na drugim miejscu w zestawieniu ponownie znalazł się ING z wynikiem nieznacznie gorszym od tego zanotowanego kwartał wcześniej. Także i tym razem podium zamyka BNP Paribas – ponad połowa jego placówek jest już bezgotówkowa. Na uwagę zasługuje także Credit Agricole, który dynamicznie poprawia swój wynik i na koniec września osiągnął próg 45 proc.

Przeczytajcie także: Płatności odroczone w Google Pay

Najniższy wskaźnik bezgotówkowości oddziałów ponownie zanotowały instytucje kontrolowane przez państwo, czyli PKO BP, Alior oraz Pekao. Chociaż każda z nich posiada kilkaset placówek bankowych, to łącznie mają one zaledwie kilkadziesiąt oddziałów bez "okienka".

Na koniec warto dodać, że fakt, iż banki nie posiadają kas nie znaczy, że uniemożliwiają wpłaty i wypłaty gotówki. Te możliwe są w dostępnych zazwyczaj w takich placówkach strefach samoobsługowych, wyposażonych w bankomaty i wpłatomaty. Nadto część ekspertów podkreśla, że "bezgotówkowość" nie powinna być celem samym w sobie. Jeżeli dana instytucja posiada wielu klientów konserwatywnych, dążenie do wyeliminowania kas, mimo że może pozwalać na optymalizację kosztów, nie musi być pożądana.

KATEGORIA
ANALIZY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies