Z danych astorya.vc wynika, że europejskie insurtechy pozyskały w pierwszym półroczu 370 mln euro w ramach 32 rund inwestycyjnych
W pierwszym półroczu 2023 r. spadły wartość oraz liczba inwestycji w europejskie insurtechy w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej – wynika z analizy funduszu astorya.vc. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku startupy zajmujące się ubezpieczeniami zebrały 370 mln euro w ramach 32 odnotowanych rund inwestycyjnych. Zarówno pod względem wartości, jak i liczby jest to spadek o prawie 50 proc. W pierwszym półroczu 2022 r. insurtechy pozyskały bowiem 706 mln euro w 62 rundach.
Największe finansowanie w minionym półroczu uzyskał niemiecki insurtech Wefox, działający również w Polsce. Drugie miejsce przypadło startupowi Superscript, specjalizującemu się w ubezpieczeniach dla małych i średnich przedsiębiorstw, a trzecie zajął brytyjski Flock, oferujący ubezpieczenia dla flot samochodowych. Te trzy inwestycje pochłonęły ponad połowę kapitału, który został przeznaczony w pierwszych sześciu miesiącach tego roku na europejski insurtech.
Najbardziej aktywne rynki pod względem inwestycyjnym to tradycyjnie Francja (tym razem 31 proc. rund dotyczyło insurtechów z tego kraju), Wielka Brytania (19 proc. rund) oraz Niemcy (16 proc.). W pozostałych europejskich krajach odnotowano 34 proc. inwestycji. Wyróżnić tu należy Hiszpanię, gdzie w tym półroczu odbyło się 6 rund – tyle samo co w znacznie bardziej dojrzałej Wielkiej Brytanii, a o jedną więcej niż w Niemczech.
Pod względem wartości przewodzą Niemcy, głównie dzięki znaczącemu finansowaniu zebranemu przez Wefox (102 mln euro dla tego insurtechu stanowią aż 78 proc. środków zainwestowanych w niemieckie startupy ubezpieczeniowe). Tymczasem przodująca pod względem liczby rund Francja ma stosunkowo mały udział pod względem wartości – zainwestowano tu bowiem łącznie 30 mln euro. Duża liczba małych transakcji świadczy o żywotności rynku francuskiego, który chętnie wspiera licznie pojawiające się startupy w początkowej fazie rozwoju.
Eksperci astorya.vc oceniają, że spadek ogólnej liczby transakcji w całym europejskim insurtechu z jednej strony wynika z zachowawczego podejścia inwestorów, a z drugiej – z postawy samych startupów, które wstrzymują swoje rundy w oczekiwaniu na bardziej sprzyjające nastroje na rynku. Można się jednak spodziewać, że i inwestorzy zaczną wkrótce bardziej aktywnie poszukiwać możliwości wykorzystania swojego kapitału, i startupom skończą się zapasy, dzięki którym mogły zwlekać z pozyskaniem finansowania. Jednocześnie prawdopodobne jest, że części insurtechów nie uda się zebrać nowych środków albo w ogóle zrezygnują z takiego modelu finansowania. W konsekwencji może dojść do większej liczby przejęć. W tym kontekście warto wspomnieć o niedawnej transakcji, w ramach której brytyjska grupa Admiral kupiła startup Luko, o czym więcej przeczytacie w tekście: Admiral kupuje francuski startup Luko. Nieoficjalnie: kwota transakcji 20-kronie niższa od wcześniejszych wycen insurtechu.