Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Upadł Silicon Valley Bank. Instytucja obsługiwała m.in. fundusze i startupy, w tym fintechy

To największy kryzys w amerykańskim systemie bankowym od 2008 roku. Przybywa pytań o jego wpływ na cały sektor finansów

Od kilku dni rynki finansowe żyją zamieszaniem wokół Silicon Valley Banku, który utracił płynność i ostatecznie został zamknięty. Chociaż nie należy on do grona największych instytucji finansowych w USA (znajduje się w połowie drugiej dziesiątki banków), to odgrywał znaczącą rolę w biznesowym świecie, obsługując startupy technologiczne (w tym fintechy) i fundusze.

Przeczytajcie także: KNF cofnął Oney Polska licencję KIP

Aktywa SVB wynosiły ponad 200 mld dolarów, a jego problemy w znacznej mierze wynikały z zainwestowania pokaźnej części tych środków w amerykańskie obligacje skarbowe. Co do zasady są one bezpieczne, ale bank zaczął się ich pozbywać przed terminem wykupu. Decyzję o ich sprzedaży podjęto, by zachować płynność, ale oznaczała ona dla banku poważne straty. Wywołało to efekt domina – zaniepokojeni klienci postanowili odebrać swoje depozyty i rosły kłopoty z płynnością oraz wysokość strat.

Aby kryzys nie rozlał się na całą branżę finansową, działania szybko podjęły m.in. Rezerwa Federalna oraz Federalna Korporacja Gwarantowania Depozytów (FDIC). Ta ostatnia w komunikacie informowała o zamknięciu banku, ale jednocześnie uspokajała, że klienci odzyskają dostęp do swoich środków. Ci ubezpieczeni raczej nie będą mieli z tym problemu. Jednak stanowią oni zdecydowaną mniejszość. W przypadku klientów nieubezpieczonych mowa jest o zaliczce wypłacanej przez FDIC i zaświadczeniu od zarządcy komisarycznego. Oznacza to, że podmioty z dużymi depozytami nieprędko odzyskają swoje środki. Część z nich mogą w ogóle stracić.

Przeczytajcie także: Więcej open bankingu w Santanderze

To największy kryzys bakowy w USA od 2008 roku i upadku banku Lehman Brothers. Na razie skala problemu jest inna, ale coraz głośniej wybrzmiewa pytanie, czy upadek SVP będzie kamykiem, który wywoła lawinę i zatopi całą branżę. Mnożą się też pytania o przyszłą kondycję Doliny Krzemowej: jeżeli startupy i fundusze utracą środki, to ich funkcjonowanie może się załamać – pracownicy tych podmiotów raczej nie będą wykonywać swoich zadań za darmo.

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies