Millennium oferuje kredyt w dwóch wariantach. Jeden z nich nie wymaga wkładu własnego
Bank Millennium wprowadził do oferty dla firm kredyt na sfinansowanie inwestycji w fotowoltaikę. Pożyczka na taki cel, w zależności od wariantu, może wynieść do 2 mln zł lub do 20 mln zł. W przypadku pożyczki do 2 mln zł Millennium nie wymaga od firmy wkładu własnego oraz dodatkowych zabezpieczeń. Jest jednak jeden warunek – elektrownia słoneczna do 1 MWp ma pracować na potrzeby własne przedsiębiorstwa (100 proc. autokonsumpcji). Najwyższy dopuszczalny okres kredytowania to 7 lat.
Drugi wariant to maksymalnie 20 mln zł i obejmuje nie tylko sfinansowanie fotowoltaiki, ale też magazynu energii. Wymaga jednak zabezpieczenia, w dodatku nie można wydać więcej niż 5 tys. zł za 1 kWp mocy projektowanej farmy fotowoltaicznej, oraz 7 tys. zł za 1 kW mocy magazynu energii. Firmy decydujące się na taki kredyt mogą nim sfinansować 80-90 proc. kosztów budowy instalacji fotowoltaicznej. Są też plusy – nie ma warunku 100 proc. autokonsumpcji energii z paneli. Połowa energii elektrycznej z instalacji musi być wykorzystywana przez firmę, a resztę można odsprzedać do sieci. Dłuższy jest też okres kredytowania, który wynosi do 10 lat.
Jak mówi cytowany w komunikacie członek zarządu Millennium Antonio Pinto, bank planuje kolejne zielone produkty. Tak określane są np. kredyty celowe, którymi finansowane są inwestycje w odnawialne źródła energii. Banki w zakresie troski o środowisko mają ograniczone możliwości działania bezpośrednio, za to chętnie wspierają zielone przedsięwzięcia. Instytucje finansowe chwalą się, że przyczyniają się do walki ze zmianami klimatu, za to inwestorzy zyskują środki na realizację proekologicznych przedsięwzięć.
Podobnych produktów czy proklimatycznych akcji nie tylko w branży finansowej będzie przybywać. Dlaczego? Odpowiedź w tekście Raportowanie ESG niedługo stanie się obowiązkiem. Największe polskie spółki na razie badają temat.