Instytucję na polskim rynku trzymają już tylko relacje z kredytobiorcami
Z końcem grudnia DNB podjął decyzję o dalszym oferowaniu swoim klientom dyskonta przy nadpłatach kredytów hipotecznych. Jest to kolejne przedłużenie promocji, tym razem o następne trzy miesiące – do 31 marca 2023 r., przy czym spłata kredytu może nastąpić najpóźniej do 24 marca.
Oferta dotyczy klientów indywidualnych posiadających kredyty w euro lub frankach szwajcarskich. Jeśli zdecydują się oni na jednorazową, przedterminową spłatę części kredytu, bank umorzy im część zadłużenia. W zależności od wysokości nadpłaty dyskonto może wynieść od 0,5 proc. kapitału (przy jednorazowej spłacie mniej niż 10 proc. pozostałego zadłużenia) do 3,5 proc. (jeśli nadpłacone zostanie ponad 70 proc. kapitału). Z kolei całkowita spłata kredytu ma się w ramach przedłużanej oferty "Lato" wiązać z 5-procentowym umorzeniem.
Bank DNB zdecydował o opuszczeniu polskiego rynku i od kilku lat nie pozyskuje tu klientów, ani nie obsługuje rachunków osobistych. Obecnie utrzymuje relacje jeszcze tylko z osobami posiadającymi kredyty mieszkaniowe i – jak widać – nie ustaje w staraniach, by i z tymi klientami się pożegnać. Już w maju 2021 r. instytucja wyszła z ofertą, w ramach której proponowała do 10 proc. umorzenia za wcześniejszą spłatę zobowiązania. Promocję wielokrotnie przedłużano. Ostatecznie w kwietniu 2022 r. bank zadeklarował, że daje kredytobiorcom ostatnią szansę na nadpłatę kredytu z tak atrakcyjnymi warunkami. Po czym wyszedł z kolejną ofertą – tym razem już z mniejszym benefitem, bo umorzenie może wynieść co najwyżej 5 proc. kwoty pozostałej do spłaty. Ta oferta doczekała się właśnie trzeciego wydłużenia terminu na dokonanie nadpłaty.