Największą siecią może się pochwalić mPay. Operator obsługuje sprzedaż biletów w 66 miastach oraz Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii i Metropolitalnym Związku Komunikacyjnym Zatoki Gdańskiej
Z jednorazowymi biletami kupionymi w aplikacjach mobilnych można dziś podróżować już po prawie 160 polskich miastach. Tak wynika z najświeższych danych przekazanych serwisowi cashless.pl przez operatorów obsługujących płatności mobilne w komunikacji miejskiej.
W porównaniu do zeszłorocznego zestawienia przybyło kilka nowych miast, takich jak Krotoszyn, Olkusz czy Szczytno. Dodatkowo operatorzy powiększali swoje sieci, dzięki czemu mieszkańcy poszczególnych miast mają większy wybór aplikcji, z których mogą korzystać.
Obecnie największą siecią pochwalić się może mPay, który wyprzedził zeszłorocznego lidera, czyli SkyCash. Operator obsługuje sprzedaż biletów w 66 polskich miastach, a także w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM) i Metropolitalnym Związku Komunikacyjnym Zatoki Gdańskiej (MZKZG). GZM zrzesza 41 gmin, w tym m.in. Katowice, Bytom, Chorzów, Gliwice, Sosnowiec, Tychy czy Zabrze, a obsługuje transport na terenie aż 56 gmin. Z kolei w ramach MZKZG można za pomocą tej aplikacji kupować bilety w Gdańsku, Gdyni, Pruszczu Gdańskim, Redzie, Rumii, Sopocie i Wejherowie.
Nieznacznie mniejszą siecią może się pochwalić SkyCash. W aplikacji tego operatora znajdziecie bilety na transport publiczny zarówno w metropolii górnośląsko-zagłębiowskiej, jak i w okolicach Trójmiasta, a do tego również w 60 innych miastach. Bilety GZM i MZKZG kupicie również w aplikacjach moBiLET i Zblietem. Ten pierwszy operator umożliwi Wam opłacenie przejazdów w 53 innych miastach, a drugi – w 38.
Z tabeli poniżej dowiecie się, w jakich miastach możecie kupić bilety od poszczególnych operatorów. Oprócz wcześniej wspomnianych mPay, SkyCash, moBiLET i Zblietem znajdziecie też informacje o operatorach z mniejszymi sieciami: GoPay i Jakdojade. Dane dotyczą biletów jednorazowych. Trzeba mieć na uwadze, że dystrybucja biletów długookresowych rządzi się innymi prawami – w niektórych miastach można kupować je również przez aplikacje, w innych nie. Przykładowo Warszawa, mimo współpracy z wszystkimi wymienionymi tu operatorami, zdecydowała się na wprowadzenie własnej apki do biletów miesięcznych i kwartalnych: mobiWAWA.
Przy okazji warto wspomnieć, że dzięki partnerstwom z moBiLETem i SkyCashem usługę regulowania należności za przejazd autobusem czy tramwajem wprowadziły do swoich aplikacji niektóre banki, ich listę znajdziecie tutaj. A z kolei oprócz sieci o zasięgu ogólnopolskim w niektórych miastach działają również lokalne rozwiązania. Mowa np. o aplikacjach przygotowanych przez Mennicę Polską, Urbancard czy Mint. Z pierwszej mogą korzystać podróżujący po Wrocławiu, a z drugiej – osoby jeżdżące autobusami i tramwajami łódzkiej i bydgoskiej komunikacji miejskiej.