Klient nie pobiera aplikacji, jego karta lojalnościowa zapisuje się w e-wallecie
Krakowski startup Spartavity przygotował aplikację, która ma pomóc właścicielom małych biznesów lojalizować klientów. Apka LoyRise powstała z myślą m.in. o fryzjerach, kosmetyczkach, właścicielach sklepów osiedlowych, małych kawiarni czy restauracji i ma być cyfrowym odpowiednikiem karteczek z pieczątkami. Działalność startupu opisuje dzisiejsza "Rzeczpospolita".
Z perspektywy klienta LoyRise to program lojalnościowy, w którym zbiera punkty (lub wirtualne pieczątki czy rabaty) za pomocą swojego telefonu. Stworzenie karty klienta nie wymaga pobrania apki, zapisuje się ona w tzw. e-wallecie. Rejestracji w programie można dokonać samodzielnie, np. skanując kod QR w sklepie czy u usługodawcy, u którego często się bywa.
Z kolei z punktu widzenia sprzedawców LoyRise to narzędzie, które daje im znacznie więcej informacji niż "pieczątkowy" program lojalnościowy. Zyskują bowiem bazę z informacjami o transakcjach, które mogą analizować i wykorzystywać do segmentacji klientów. Rozwiązanie umożliwia tworzenie ofert specjalnych, dopasowywanych do określonych grup klientów. Pozwala także na wysyłkę komunikacji SMS-owej czy mailowej do uczestników programu, w tym również z wykorzystaniem opcji lokalizacji, by trafiać z komunikatem marketingowym do klientów, którzy znajdują się w pobliżu.
Jak wynika ze strony LoyRise, twórcy aplikacji przewidzieli 30-dniowy darmowy okres próbny dla przedsiębiorców zainteresowanych programem. Po tym czasie do wyboru są programy w cenie od 199 zł do 999 zł miesięcznie, zapewniające różny zakres usług (liczba transakcji, SMS-ów, maili i lokalizacji).
LoyRise to kolejne przedsięwzięcie Spartavity. Wcześniej startup opracował platformę Sparta Loyalty do budowy i zarządzania relacjami z klientem. Narzędzie to jest jednak kierowane do dużych graczy, którzy mogą sobie pozwolić na poniesienie odpowiednich kosztów na integrację i utrzymywanie systemu. Korzystają z niego m.in. Lotos, New Balance czy Bytom.
Natomiast Spartavity to nie pierwsza firma, która chce wspierać cyfryzację programów lojalnościowych. W tym obszarze działał m.in. polski fintech Zencard, przejęty przez Klarnę Stocard czy polsko-brytyjski startup Embargo.