Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
BitBay zmienia nazwę na Zonda. Sylwestra Suszka nie ma już w spółce, ale jest nowy amerykański inwestor

Nowe władze spółki mają bogate plany rozwojowe i chcą ją wprowadzić na zupełnie nowe tory

Jedna z najbardziej znanych w Polsce giełd kryptowalut zmienia nazwę. Od dziś spółka nie występuje już pod nazwą BitBay, tylko Zonda. – Zdecydowaliśmy się na rebranding, bo dziś rynek aktywów cyfrowych to nie tylko kryptowaluty i nie tylko bitcoin. Chcemy rozszerzać portfolio produktów i usług oraz powalczyć o nowych klientów. Wydaje się więc nam, że nazwa Zonda będzie dobrze korespondować z procesem, który właśnie rozpoczynamy – mówi serwisowi cashless.pl Kamil Sikorski z zarządu Zondy, będący jednocześnie jej country managerem w Polsce.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez przedstawiciela Zondy rebranding dotyczy wszystkich marek z grupy BitBay, a więc też np. BitBay Pay, czyli bramki płatniczej do przyjmowania należności w kryptowalutach. Zastąpi ją Zonda Pay. Jak deklaruje Kamil Sikorski, w ofercie Zondy pojawią się wkrótce także nowe usługi. Już w II kw. przyszłego roku spółka chce wprowadzić do oferty kartę debetową Zonda Card. Wcześniej, bo już na przełomie I i II kw. 2022 r. chce zaoferować klientom tzw. stacking, czyli coś w rodzaju lokat w kryptowalutach. Natomiast w III kw. przyszłego roku pojawić się ma nowy serwis transakcyjny oraz aplikacja mobilna Zonda.

Przeczytajcie także: BitBay chwali się swoim zyskiem

Na razie wszystkie te projekty finansowane są ze środków własnych spółki. Władze firmy deklarują jednak, że negocjują z nowym inwestorem, który obecnie prowadzi badanie finansów firmy, tzw. due diligence. Na razie nie chcą ujawnić nazwy tego podmiotu. Stanie się to dopiero po finalizacji umowy. Kamil Sikorski zapewnia jedynie, że to poważna, amerykańska instytucja finansowa, która chce przejąć 100 proc. akcji firmy. Finał tego procesu spodziewany jest najpóźniej jesienią przyszłego roku. Do tego czasu akcje spółki przechowywane są w funduszu powierniczym w Szwajcarii.

Konsekwencją tego ma być także odejście z władz oraz listy udziałowców BitBay założyciela i wieloletniego prezesa Sylwestra Suszka. – Od maja bieżącego roku Sylwestra Suszka nic nie łączy z naszą firmą – deklaruje Kamil Sikorski. Do niedawna Suszek występował jeszcze rejestrach, ale 5 listopada ostatecznie został z nich wykreślony. Według Sikorskiego obecnie w zarządzie Zondy, oprócz niego, zasiada także Przemysław Kral, który jest prezesem, oraz Dawid Sendecki.

Centrala Zondy mieści się dziś w Tallinie w Estonii i na razie tak ma pozostać. – Zależy nam na tym, aby prowadzić działalność transparentną i zgodną z przepisami, a obecnie to właśnie Estonia ma najlepsze regulacje dla takich instytucji jak nasza w tym regionie świata. Jeżeli zaś chodzi o centrum rozwojowe, to dążymy do jego rozproszenia. Już teraz większość ze 100 zatrudnionych przez nas osób pracuje z domów w różnych częściach Europy. A w najbliższym czasie, w związku z naszymi planami rozwojowymi, chcemy podwoić tę liczbę – deklaruje przedstawiciel Zondy.

Przeczytajcie także: BitBay ma nowego inwestora, ale nie zdradza, kim on jest

Z informacji przekazanych przez Kamila Sikorskiego wynika, że reprezentowana przez niego giełda posiada dziś ok. 1,1 mln zarejestrowanych użytkowników, z czego 600 tys. wykonało przynajmniej jedną transakcję w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Obroty sięgają 50 mln dolarów dziennie. Realizowany plan inwestycyjny ma pozwolić jej wejść do czołówki światowych giełd kryptowalut.

BitBay to jedna z najstarszych i największych giełd kryptowalutowych w naszej części Europy. Kiedyś mówiło się, że jest też jedną z największych tego typu platform na świecie. Później jednak swoje zrobiły działania nadzoru, w tym przede wszystkim Komisji Nadzoru Finansowego i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. BitBay wraz z kilkoma innymi giełdami trafiła nawet na tzw. listę publicznych ostrzeżeń, prowadzoną przez KNF. W konsekwencji opuściła Polskę, przenosząc się najpierw na Maltę, a później do Estonii.

Od wielu lat spółka wzbudza kontrowersje, za co odpowiedzialna jest m.in. osoba jej założyciela i wieloletniego prezesa, czyli wspomnianego wyżej Sylwestra Suszka. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku stał się on bohaterem jednego z reportaży TVN24. Jego autorzy zarzucili, że założyciel BitBay miał powiązania z półświatkiem i że w trakcie nagrywania programu zaproponowano im łapówkę w zamian za odstąpienie od emisji materiału. Natomiast kilka dni temu Puls Biznesu opublikował obszerny tekst o BitBay. Postawił w nim tezę, że giełdę wciąż kontroluje Sylwester Suszek, przebywający obecnie w Szwajcarii, a więc tam, gdzie siedzibę ma fundusz powierniczy aktualnie posiadający 100 proc. akcji spółki przekazanych za symboliczne euro.

KATEGORIA
FINTECHY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies