Robinhood zakończył swój pierwszy dzień spadkiem o ponad 8 proc.
Fintech Robinhood zadebiutował wczoraj na giełdzie Nasdaq. Operator popularnej aplikacji do inwestowania przed wejściem na parkiet wyceniany był nawet na 35 mld dolarów. IPO zweryfikowało jednak tę wycenę.
Na otwarciu cena akcji wyniosła 38 dolarów, co się przekłada na wartość spółki na poziomie 32 mld dolarów. A swój pierwszy dzień Robinhood zakończył spadkiem o ponad 8 proc. Na zakończenie sesji handlowano walorami fintechu za niespełna 35 dolarów. W konsekwencji kapitalizacja rynkowa spółki wynosi ok. 29 mld dolarów. Jak podaje Bloomberg, to najgorszy debiut giełdowy wśród firm o podobnej wielkości.
Z usług Robinhooda korzysta ok. 18 mln klientów. Fintech dostarcza aplikację umożliwiającą m.in. handel akcjami i kryptowalutami. Narzędzie jest proste w obsłudze, a korzystanie z niego nie wiąże się z wysokimi kosztami. Te cechy sprawiły, że po Robinhooda sięgnęło wielu drobnych inwestorów, którzy postanowili spróbować swoich sił na giełdzie. Zainteresowanie wzmogła jeszcze pandemia koronawirusa, przez którą więcej osób zaczęło szukać możliwości efektywnego pomnażania swoich oszczędności. Firma podpadła jednak użytkownikom, kiedy na początku tego roku zabroniła klientom handlu niektórymi akcjami, a tym samym podbijania wartości spółek, w tym GameStop, wobec których duże fundusze grały na spadki cen.