Wystartowali kilka dni temu z ofertą dostaw zakupów kierowaną do mieszkańców warszawskiego Śródmieścia. Ale już planują szybkie rozszerzanie zakresu terytorialnego swojej usługi. Jak zdradza serwisowi cashless.pl Stefan Krueger, współzałożyciel Swyft, już w najbliższych dniach ten nowy podmiot na rynku quick delivery (szybkich dostaw) zamierza zawalczyć o klientów z Mokotowa, a w stosunkowo krótkim czasie Swyft chce obsługiwać całą Warszawę. – Jesteśmy młodą i prężnie rozwijającą się firmą, od samego początku tworzyliśmy procesy z myślą o szybkim zwiększaniu skali – mówi Stefan Krueger i deklaruje plany ekspansji we wszystkich większych miastach w Polsce.
O debiucie Swyft w Warszawie mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl kilka dni temu, w tekście InPost Fresh i Jokr mają kolejną konkurencję. Swyft obiecuje dostarczyć zakupy w 15 minut od zamówienia.
Swyft umożliwia klientom łatwy zakup artykułów spożywczych i innych produktów codziennego użytku (np. kosmetyków i artykułów gospodarstwa domowego) za pomocą aplikacji Swyft.app, dostępnej w marketach Google Play i App Store. Użytkownik opłaca zakupy korzystając z platformy Przelewy24. Zamówienie kompletowane jest w lokalnym magazynie, z którego odbiera je jeżdżący na rowerze kurier i dostarcza do klienta w czasie nie dłuższym niż 15 minut.
W przeciwieństwie do niektórych konkurencyjnych podmiotów, Swyft nie planuje współpracować z lokalnymi sklepami. – Posiadamy własny asortyment produktów oraz zaplecze logistyczne, więc skupiamy się na sprzedaży i dostarczaniu produktów pochodzących z naszych dark stores – tłumaczy współzałożyciel firmy.
A skoro mowa o konkurencji, to trzeba zauważyć, że w ostatnim czasie zaroiło się od firm szukających dla siebie miejsca w segmencie e-grocery. To chociażby Jokr, który dopiero co pochwalił się zdobyciem 170 mln dolarów na swój rozwój. To także szykujące się do startu Gorillas czy Bolt. Firmy te planują głównie bazować na sieci własnych magazynów. Z kolei zakupy zrobione w supermarkecie dostarczyć może kurier Everli czy InPost Fresh.
Czy Swyft nie boi się, że na rynku będzie zbyt ciasno? – Uważamy, że firmy działające w sektorze e-grocery lub firmy mające podobny model działania do naszego pomagają nam w rozwijaniu nowych nawyków zakupowych konsumentów, jak i w przejściu na zakupy spożywcze online. W rezultacie rynek rośnie. Obecnie rynek spożywczy w Polsce jest zdominowany przez firmy z segmentu offline i tu raczej należy upatrywać źródła pozyskiwania klientów. Wierzymy, że po zapoznaniu się z ofertą Swyft szybko zauważą korzyści w porównaniu do tradycyjnych sklepów offline, m.in. szybkie, wygodne i korzystne cenowo zakupy bez wychodzenia z domu – ocenia Stefan Krueger.
Swyft jest polską firmą i – jak zaznacza jej przedstawiciel – swoje rozwiązanie biznesowe i technologiczne przygotowała z myślą o tutejszym rynku i lokalnych klientach. – Znajomość rodzimego rynku, wiedza o rynku FMCG oraz fakt rosnącego trendu wejścia handlu w świat online zachęcił nas do stworzenia usługi, która zaspokoi potrzeby Polaków – puentuje.
